głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika allisssek

Wiesz.... myślałem że nasze serca znalazły swoje drogi. Jednak sie pomyliłem. Przyjaciele mówili mi że ta sama rzeka pochłania w taki sam sposób lecz ja postanowiłem posłuchać kobiety którą spotkałem w pociągu  powiedziała mi ze jeśli nie sprawiło mi to żadnych negatywnych skutków  warto spróbować jeszcze raz bo co mi szkodzi. Stwierdziłem że to co było miało same plusy zapominając ile zadało mi to bólu. Teraz wiem że głupcem byłem jestem i będe pod względem 'Tego'. Przykro mi. Odchodzę w dal z taki rozdarciem. Żegnam z  nadzieją na lepsze.  Masz to co chcesz             .

magik91 dodano: 11 października 2010

Wiesz.... myślałem że nasze serca znalazły swoje drogi. Jednak sie pomyliłem. Przyjaciele mówili mi że ta sama rzeka pochłania w taki sam sposób lecz ja postanowiłem posłuchać kobiety którą spotkałem w pociągu, powiedziała mi ze jeśli nie sprawiło mi to żadnych negatywnych skutków, warto spróbować jeszcze raz bo co mi szkodzi. Stwierdziłem że to co było miało same plusy zapominając ile zadało mi to bólu. Teraz wiem że głupcem byłem jestem i będe pod względem 'Tego'. Przykro mi. Odchodzę w dal z taki rozdarciem. Żegnam z nadzieją na lepsze. "Masz to co chcesz" .

Obudziła się w środku nocy z krzykiem. Nocowała u swojego chłopaka  więc zjawił się w pokoju gościnnym w mgnienia oku. Przytulił ją do siebie i zapytał  co się stało. Opowiedziała mu najgorszy z możliwych snów. Była samotna  nienawidziła życia  nic się jej nie układało. Była zakochana w nim  lecz nie mogli być razem. On miał inną a na nią nie zwracał nawet uwagi. To przykre – właśnie tak podsumowała to wszystko. Spojrzał na nią i delikatnie pocałował w usta. –To nigdy nie będzie miało miejsca. Cały koszmar twojego życia się skończył. Już zawsze będzie pięknie  nawet  gdy coś pójdzie nie tak. – Czuła  że chodzi mu o coś więcej niż o sen  lecz nie chciała znać szczegółów. Zamknęła oczy i zasnęła. Była szczęśliwa.

izuu dodano: 7 października 2010

Obudziła się w środku nocy z krzykiem. Nocowała u swojego chłopaka, więc zjawił się w pokoju gościnnym w mgnienia oku. Przytulił ją do siebie i zapytał, co się stało. Opowiedziała mu najgorszy z możliwych snów. Była samotna, nienawidziła życia, nic się jej nie układało. Była zakochana w nim, lecz nie mogli być razem. On miał inną a na nią nie zwracał nawet uwagi. To przykre – właśnie tak podsumowała to wszystko. Spojrzał na nią i delikatnie pocałował w usta. –To nigdy nie będzie miało miejsca. Cały koszmar twojego życia się skończył. Już zawsze będzie pięknie, nawet, gdy coś pójdzie nie tak. – Czuła, że chodzi mu o coś więcej niż o sen, lecz nie chciała znać szczegółów. Zamknęła oczy i zasnęła. Była szczęśliwa.

Od kilku dni chodziła niewyspana  zmęczona  oddalona od rzeczywistości. Przechodząc szkolnym korytarzem z przyjaciółką  wpadła na chłopaka  który od zawsze jej się podobał. Spojrzała na niego i jak gdyby nigdy nic przeprosiła i poszła dalej. Zobaczyła  że przyjaciółka wpatruję się w nią z niedowierzaniem. –Co? – Nie zauważyłaś  kto to? – Och jasne  że zauważyłam. Po prostu dałam sobie spokój. Częściej rozmawiam z nim w snach niż w realu  więc  po co to ciągnąć? – właśnie to chciałam usłyszeć.

izuu dodano: 7 października 2010

Od kilku dni chodziła niewyspana, zmęczona, oddalona od rzeczywistości. Przechodząc szkolnym korytarzem z przyjaciółką, wpadła na chłopaka, który od zawsze jej się podobał. Spojrzała na niego i jak gdyby nigdy nic przeprosiła i poszła dalej. Zobaczyła, że przyjaciółka wpatruję się w nią z niedowierzaniem. –Co? – Nie zauważyłaś, kto to? – Och jasne, że zauważyłam. Po prostu dałam sobie spokój. Częściej rozmawiam z nim w snach niż w realu, więc, po co to ciągnąć? – właśnie to chciałam usłyszeć.

najpiękniejsze jest to  że bez żadnych skrupułów mogę stanąć na środku ulicy i krzyknąć  że jestem szczęśliwa. nie okłamując nikogo.

izuu dodano: 6 października 2010

najpiękniejsze jest to, że bez żadnych skrupułów mogę stanąć na środku ulicy i krzyknąć, że jestem szczęśliwa. nie okłamując nikogo.

Dostałam sms a.Chciał się spotkać.Natychmiast.Wiedziałam że coś jest nie tak Od kilku dni praktycznie się nie widzieliśmy wymyślał marne wymówki jednak wiedziałam że coś się dzieje.chwile później wyszłam na umówione spotkanie Dostrzegłam go siedzącego na murku.Podeszłam do niego lecz bałam się odezwać.Bałam się tego co może za chwile nastąpić.Spojrzał na mnie i bez żadnych emocji powiedział że to koniec.Tak po prostu.Spojrzałam na niego by upewnić się że mówi prawdę.–Kim ona jest? – Spojrzał na mnie lekko zmieszany   Nie znasz – Chciał otrzeć łzy płynące po moim policzku lecz nie pozwoliłam mu na to  Tak masz rację nie znam.Już nie Doskonale wiedziałam kim była –Przepraszam… pamiętaj.Gdy będziesz chciał wrócić nie licz na to że ci pozwolę.Już wybrałeś –wracając do domu mijałam ludzi którzy przyglądali mi się za zdziwieniem.Rozmazany tusz łzy.To bolało.Miałam rację.Po miesiącu wrócił błagał bym mu wybaczyła.Lecz mimo wielkich chęci nie potrafiłam.Zbyt wiele wycierpiałam.

izuu dodano: 5 października 2010

Dostałam sms-a.Chciał się spotkać.Natychmiast.Wiedziałam,że coś jest nie tak Od kilku dni praktycznie się nie widzieliśmy,wymyślał marne wymówki,jednak wiedziałam,że coś się dzieje.chwile później wyszłam na umówione spotkanie Dostrzegłam go siedzącego na murku.Podeszłam do niego,lecz bałam się odezwać.Bałam się tego,co może za chwile nastąpić.Spojrzał na mnie i bez żadnych emocji powiedział,że to koniec.Tak po prostu.Spojrzałam na niego,by upewnić się,że mówi prawdę.–Kim ona jest? – Spojrzał na mnie lekko zmieszany - Nie znasz – Chciał otrzeć łzy płynące po moim policzku,lecz nie pozwoliłam mu na to- Tak masz rację nie znam.Już nie-Doskonale wiedziałam kim była –Przepraszam…-pamiętaj.Gdy będziesz chciał wrócić nie licz na to,że ci pozwolę.Już wybrałeś –wracając do domu mijałam ludzi,którzy przyglądali mi się za zdziwieniem.Rozmazany tusz,łzy.To bolało.Miałam rację.Po miesiącu wrócił,błagał bym mu wybaczyła.Lecz mimo wielkich chęci nie potrafiłam.Zbyt wiele wycierpiałam.

nie był wytworem mojej wyobraźni. istniał. spotykałam go prawie codziennie  widziałam jego uśmiech i najgłębsze spojrzenie na świecie. lecz to do niczego nie prowadziło. nie było nawet iskierki nadziei  by mogło połączyć nas coś więcej.

izuu dodano: 4 października 2010

nie był wytworem mojej wyobraźni. istniał. spotykałam go prawie codziennie, widziałam jego uśmiech i najgłębsze spojrzenie na świecie. lecz to do niczego nie prowadziło. nie było nawet iskierki nadziei, by mogło połączyć nas coś więcej.

dopiero  gdy znalazł sobie inną doszło do niej jak bardzo jest jej bliski. gdy spotykała ich na szkolnym korytarzu udawała  że wszystko jest w porządku a na późniejszych lekcjach siedziała nieobecna  nawet nie starając się zatrzymać łez. nie była jednak gotowa wszystkiego mu wyjawić. nie chciała stawiać go przed takim wyborem. to nie było w jej stylu. wolała cierpieć w samotności.

izuu dodano: 4 października 2010

dopiero, gdy znalazł sobie inną doszło do niej jak bardzo jest jej bliski. gdy spotykała ich na szkolnym korytarzu udawała, że wszystko jest w porządku a na późniejszych lekcjach siedziała nieobecna, nawet nie starając się zatrzymać łez. nie była jednak gotowa wszystkiego mu wyjawić. nie chciała stawiać go przed takim wyborem. to nie było w jej stylu. wolała cierpieć w samotności.

siedziała na ławce w parku i słuchając muzyki czekała na przyjaciółkę. w ostatniej chwili rodzice odwołali ich wspólny wyjazd więc mogła nacieszyć się chwilą wolności. zobaczyła  że kilka ławek dalej siedzi jakaś para. byli odwróceni do niej tyłem  jednak czuła  że są sobie bliscy. uśmiechnęła się i pomyślała  że przecież ona przeżywa dokładnie to samo. wybrała numer swojego chłopaka. odebrał po trzecim sygnale. dziwnym zbiegiem okoliczności zauważyła  że chłopak z ławki oddala się od dziewczyny i także odbiera telefon. nie była w stanie wykrztusić ani słowa. ta bluza  kaptur.jak mogła być taka głupia i się nie zorientować!?słyszała w słuchawce głos swojego chłopaka wymawiającego jej imię.  nienawidzę cię. wyszeptała i zobaczyła  że jej były już chłopak także ją dostrzegł i zaczął biec w jej kierunku. uciekła. nie chciała go znać. po drodze wpadła na swoją przyjaciółkę  gdy zapytała co się stało odpowiedziała tylko  że to koniec. koniec jej życia.

izuu dodano: 3 października 2010

siedziała na ławce w parku i słuchając muzyki czekała na przyjaciółkę. w ostatniej chwili rodzice odwołali ich wspólny wyjazd więc mogła nacieszyć się chwilą wolności. zobaczyła, że kilka ławek dalej siedzi jakaś para. byli odwróceni do niej tyłem, jednak czuła, że są sobie bliscy. uśmiechnęła się i pomyślała, że przecież ona przeżywa dokładnie to samo. wybrała numer swojego chłopaka. odebrał po trzecim sygnale. dziwnym zbiegiem okoliczności zauważyła, że chłopak z ławki oddala się od dziewczyny i także odbiera telefon. nie była w stanie wykrztusić ani słowa. ta bluza, kaptur.jak mogła być taka głupia i się nie zorientować!?słyszała w słuchawce głos swojego chłopaka wymawiającego jej imię. -nienawidzę cię.-wyszeptała i zobaczyła, że jej były już chłopak także ją dostrzegł i zaczął biec w jej kierunku. uciekła. nie chciała go znać. po drodze wpadła na swoją przyjaciółkę, gdy zapytała co się stało odpowiedziała tylko, że to koniec. koniec jej życia.

rozwaliło mnie to. świetne  D teksty izuu dodał komentarz: rozwaliło mnie to. świetne ;D do wpisu 2 października 2010
wpis jest mój  nie zozolandi. teksty izuu dodał komentarz: wpis jest mój, nie zozolandi. do wpisu 2 października 2010
Spieprzyłam sobie życie. Zrobiłam z siebie szmatę  tylko po to byś zwrócił na mnie uwagę. Moim życiem stały się dragi a imprezy są na porządku dziennym. Mimo wszystko wiem  że to była miłość. Przynajmniej z mojej strony. W przeciwnym razie nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok. Teraz wiem  że mnie wykorzystałeś. Chciałabym cię znienawidzić  lecz nie wiem czy potrafię… jestem zbyt słaba...

izuu dodano: 2 października 2010

Spieprzyłam sobie życie. Zrobiłam z siebie szmatę, tylko po to byś zwrócił na mnie uwagę. Moim życiem stały się dragi a imprezy są na porządku dziennym. Mimo wszystko wiem, że to była miłość. Przynajmniej z mojej strony. W przeciwnym razie nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok. Teraz wiem, że mnie wykorzystałeś. Chciałabym cię znienawidzić, lecz nie wiem czy potrafię… jestem zbyt słaba...

jestem gotowa przeżyć wieczność tylko  gdy będę mieć pewność  że będziesz obok.

izuu dodano: 2 października 2010

jestem gotowa przeżyć wieczność tylko, gdy będę mieć pewność, że będziesz obok.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć