 |
Potrzebuję silnych ramion, by się w nie wtulić i zmoczyć rękaw łzami
,aby potem zaśmiać się,że zachowuję się jak histeryczka.
|
|
 |
Te łzy, pozagryzane do krwi wargi, zaciśnięte w pięści dłonie i szept, że to nie powinno się tak skończyć. te chwile,
ułamki sekund, kiedy świat wysuwa Ci się spod stóp.
|
|
 |
Nie lubię tych wieczorów, kiedy skulam się pod kołdrą, przytulam do poduszki
i próbuję opanować myśli ,które rozpierdalają mi głowę.
|
|
 |
Gdy mężczyzna zobaczy Cię bez makijażu, idealnie ułożonej fryzury i całej tej otoczki
i nadal uważa, że jesteś piękna to znak, że to ten właściwy.
|
|
 |
Nie potrafiła opanować gwałtownego bicia serca kiedy mówił jej zwykłe ' cześć ' , nie umiała się powstrzymać przed szukaniem go wzrokiem , nie potrafiła usunąć go z myśli . Lubiła z nim przebywać, podobało jej się to , jak się przy nim czuła, jak się czuła kiedy wymawiał każde słowo, lub gdy lekko się uśmiechając unosił jeden kącik ust do góry . Uwielbiała jego milczenie i jego słowa.
|
|
 |
Pójdźmy wypić za błędy, za nieszcześliwe miłości, fałszywe przyjaźnie . Wypiejemy za facetów którzy nas ranią i za tych których zraniłyśmy . Opijemy kolejne plotki, kłamstwa . A potem ruszymy tyłki i zabierzemym się za naprawianie sobie zycia .
|
|
 |
Kobieta pali, gdy ma co. Pije, gdy musi zapomnieć. Płacze, gdy nie ma nic.
|
|
 |
brawo dla wszystkich dziwek, które lubią wpierdalać się w czyjeś życie. wypijmy za was szmaty!
|
|
 |
Kiedy chodzę totalnie roztrzęsiona, zdenerwowana i potrafię zjechać każdego o byle drobnostkę ,przydałbyś mi się . Szczególnie Twój uspakajający oddech, który sprawia,że zapominam o wszystkich zmartwieniach . Twój cichy głos szepczący,że jesteś i będziesz mimo wszystko .
|
|
 |
Wolę nic nie mieć niż mieć cos na niby ..
|
|
 |
Dobrze się bawię , od kilku dni codziennie wlewam w siebie alkohol i zachowuję się niekoniecznie moralnie . Mam to gdzieś , serio . Przestałam przejmować się tym co powiedzą o mnie ludzie , czy w ich oczach będę dziwką czy aniołkiem . Oni i tak napierdalają , bo cierpią na syndrom "nie mam własnego życia" . Żyję , zaczęłam oddychać i choćbym miała się tym zachłysnąć , nie żałuję .
|
|
 |
Od czasu do czasu wpada w taki stan. Jest wzburzona, płacze. Ale to nie szkodzi. Wyrzuca z siebie emocje. Problem powstaje, kiedy nie można ich z siebie wyrzucić. Wzbierają wtedy i kostnieją. Różne uczucia kostnieją i umierają.
|
|
|
|