 |
Pragnę poznać kolor Twoich oczu, zobaczyć jak odbijają się w świetle słońca. Pragnę zobaczyć Twój uśmiech, który wywołany jest moim dobrym słowem. Pragnę dotknąć Twojej dłoni, by choć przez chwilę móc poczuć emocje, które towarzyszą Ci każdego dnia. Pragnę poczuć zapach Twoich włosów i uśmiechnąć się, kiedy zmrużysz oczy wzbraniając się przed blaskiem z nieba. Pragnę Cię poznać. Chciałbym byś otworzyła przede mną swoje serce i pozwoliła mi choć przez jeden moment być blisko Ciebie. Chciałbym byś mieszkała bliżej i bym mógł być dla Ciebie kimś więcej niż znajomym poznanym na portalu internetowym, bo tylko wtedy mógłbym pokazać Ci prawdziwego siebie, tylko wtedy poznałabyś mnie i wiedziała jakim człowiekiem jestem. Mógłbym zabrać Cię na spacer i opowiedzieć Ci historię mojego życia, nawet jeśli miałabyś wciąż wzruszać ramionami. Mógłbym pokazać Ci miejsca, na których wspomnienie do dziś kręci się łza w oku. Więc daj mi szansę na poznanie tej dziewczyny, która tak intryguje./mr.lonely
|
|
 |
Wszystko skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami.
|
|
 |
Będę kochał Cię zawsze, ale mówią, że nie ma na zawsze, więc będę kochał Cię tak długo, jak tylko uda mi się żyć.
|
|
 |
Musiałam udawać, że już go nie kocham, traktować go jak śmiecia żeby mnie znienawidził. Choć płakałam po nocach z tego co robię - wiedziałam, że tak będzie lepiej i ani przez chwilę nie zawahałam się wszystkiego odwołać. Dziś widząc go szczęśliwego, z dziewczyną która ma plany na przyszłość, nie pije, nie pali i nie lubi imprezować - cieszę się, choć to uśmiech przez łzy. Jestem dumna z siebie, ponieważ na początku związku obiecałam mu, że będzie szczęśliwy, nawet beze mnie.
|
|
 |
- Skoro jestem taka zła, to dlaczego nie odejdziesz ? - krzyknęłam do niego. - Oddychanie też czasem boli ale nie da się bez niego żyć. - odpowiedział.
|
|
 |
strasznie mnie wkurza, kiedy wszyscy mówią, że czas leczy rany, a jednocześnie powtarzają, że im dłużej kogoś nie ma, tym bardziej się za tym kimś tęskni.
|
|
 |
Stałam i patrzyłam jak odchodzi, mogłam powiedzieć wszystko ale nie chciałam nic. Po prostu milczałam, wpatrywałam się w jego każdy gest. W zapytał 'Naprawdę nie masz nic do powiedzenia?', wzruszyłam ramionami a on odwrócił się i odszedł. Stałam tak jeszcze przez jakiś czas, aż w końcu zniknął gdzieś za murami miasta. Włożyłam słuchawki do uszu, włączyłam dobry kawałek Pezeta i poszłam, nie mając świadomości, że straciłam szczęście.
|
|
 |
To prawda, nigdy nie walczyłam o niego. Nie pisałam pierwsza i nie dzwoniłam. Nie mówiłam mu cześć, kiedy był w towarzystwie innych dziewczyn. Nie śmiałam się z żartów z których śmiały się inne. Zawsze dawałam mu wolną rękę. Po prostu uważałam, że jeśli mnie kocha to nie muszę o niego walczyć.
|
|
 |
Daj mu szczęście, którego ja nie potrafiłam. Bądź powodem dla którego będzie budził się co rano i zasypiał co wieczór. Pisz mu smsy na dobranoc, a rozmowę zawsze zaczynaj od 'Cześć, kocham Cię. ' Miej zawsze co powiedzieć kiedy będzie pytał Cię o radę. Wybieraj go, zamiast weekendowych melanżów ze znajomymi. Nie zaczynaj niepotrzebnych kłótni. Proszę, choć nigdy tego nie robię, niech on będzie szczęśliwy jeśli nie ze mną, to z Tobą ale niech będzie.
|
|
 |
Czasem dochodzę do wniosku, że sama to spieprzyłam. Nie umiałam mówić mu, że go kocham a wiedziałam, że tego potrzebuje. Nigdy nie potrafiłam mu pomóc, zawsze brakowało mi słów. Ale wiedział jaka jestem, nikt nie mówił, że jestem idealna.
|
|
 |
Nauczyłam się takiej obojętności, że nawet gdyby dziś obok mnie zaczął płakać i prosić o drugą szansę, wzruszyłabym ramionami i przeszła obok niego, nawet przez chwile nie myśląc o tym, że kiedyś nas coś łączyło.
|
|
 |
Nigdy nie chciałam się skrzywdzić, naprawdę.
|
|
|
|