 |
I chociaż na chwilę próbuję sobie wmówić, że to nie Jego potrzebuje tylko tej czułości i bezpieczeństwa, które może dać mi przecież każdy facet. Próbuję sama przed sobą udowodnić sobie, że jestem tak cholernie silna, że nie będę o Nim myśleć. Jednak coś idzie nie tak, bo przed snem duszę się od łez i wiem, że Jego nikt mi nie zastąpi. / napisana
|
|
 |
Zastanów się czy wiesz jak to jest zrezygnować z życia. Czy wiesz jak to jest nie mieć sił wychodzić z domu. Czy wiesz jak to jest być samotną w tłumie ludzi. Czy wiesz jak strasznie jest zasypiać z naiwną nadzieją na jego powrót. Zastanów czy kiedykolwiek czułaś coś podobnego, a później mnie oceniaj, proszę. / napisana
|
|
 |
Może to egoistyczne, że chcę mieć go na własność, że tylko dla siebie, ale czy to złe, że chcę być szczęśliwa? / napisana
|
|
 |
Bóg pozbawił mnie jednego człowieka, a czuję się taka samotna jakby obok mnie nie istnieli inni ludzie. / napisana
|
|
 |
Rozumiem, że mnie potrzebujesz, ale do tego się nie przyznasz. Przecież męskie ego jest dużo ważniejsze niż jakaś tam dziewczyna. Jest jeszcze milion innych. / napisana
|
|
 |
a jeśli dziś siadłabym obok Ciebie i tak po prostu zapytała jak żyjesz? dalej udawałbyś tak bardzo aroganckiego i dumnego, czy jednak zwyczajnie odpowiedział na proste, a zarazem trudne pytanie. własciwie to znając tamtego Ciebie pewnie początkowo opowiedziałbyś o tej pannie, która siedzialaby przed nami, przedstawil jako milosc do końca życia, bo razem rzeczywiscie tworzycie idealną parę, choć trudno było mi to przyjąć do wiadomosci. później uśmiechnął byś się szarmancko i zapytał co u mnie, a ja jak zwykle jak to robie od przeszło półora roku skłamałabym i dobrze dobranymi słowami, dowiedziałbyś się, że żyje sobie świetnie, jestem szczęśliwa. nic więcej nie byłabym pewnie wsatnie powiedzieć, bo bałabym się, że usłyszysz jak mój głos z powodu napływających łez zmienia się w krzekliwy dźwięk wrony. / confessione
|
|
 |
Przyjaźń jest jak miłość.. a nie jak popierdolone koleżeństwo..
|
|
 |
Przykre jak nie którzy Cie zostawiają.
|
|
 |
Me gusta, Kocham Twoje usta ; *
|
|
 |
I wiesz, że powinnaś już dawno spać. Rano masz szkołę, na lekcjach znów będziesz nieprzytomna, ale to nie jest ważne. Najważniejsze żeby przypomnieć sobie Jego oczy i sposób w jaki na Ciebie patrzył. Najpiękniejsze brązowe oczy, w których odnajdywałaś cały swój świat. I pytasz Boga dlaczego Ci je zabrał i prosisz Go by pozwolił Ci jeszcze raz w nie zajrzeć i pożegnać się być może na zawsze. A On udaje, że nie słyszy myśląc, że zapomnisz o tych cudnych czekoladowych oczach i odnajdziesz nowe, być może jeszcze piękniejsze niż te, w których zatapiałaś swoją miłość. / napisana
|
|
 |
Czy naprawdę każdego tak bardzo interesują moje przygotowania do matury? Czy ludzie naprawdę nie mają innego tematu niż to, że w maju mam napisać kilka egzaminów? Gdzie nie pójdę, gdzie się nie odwrócę tam wszyscy zagadują mnie o to samo. Uczysz się? Pracę napisałaś? Studia wybrałaś? Kurwa, niech się lepiej każdy zajmie swoim życiem, bo już mam dosyć. Nie, nie uczę się, bo mi się nie chce. Pracę napisałam, ale raczej jest do dupy. Studiów nie wybrałam, bo nie potrafię się na nic zdecydować. Jestem nieogarnięta, a jedyne w czym się orientuję to daty i godziny wszystkich egzaminów, jakie czekają mnie w maju. I jeżeli nie zawalę tych matur to będę szczęśliwa. Zadowoleni? / napisana
|
|
|
|