 |
"Każda sekunda zmienia się w godzinę, a ta w wieczność
gdy nie ma Cię, nie ma nic tam na szczycie.
Pokoloruj ten szkic zwany życiem, tylko proszę Cię"
|
|
 |
"I kilka kroków, gdzieś kilka metrów dalej
iść powoli do przodu, pamiętać o wygranej.
Nie poddawać się nigdy i z uśmiechem nad ranem
zaczynać nowy dzień, nie myśleć, że przejebane jest"
|
|
 |
"Zobaczysz gdy zakręt ile masz z tego
Kto poda ci rękę, kto zaśmieje w twarz
Dam tyle szacunku ile sam dasz"
|
|
 |
czuję się zagubiona w tym całym natłoku myśli o dorosłym, samodzielnym życiu. chciałabym powrócić do czasów, kiedy wystarczyło założyć buty na nogi i było się gotowym na spotkanie z kolegami z podwórka. nie było zmartwień. nie było problemów. przekraczanie granic, jakim były ogrodzenia między podwórkami były naszymi wyzwaniami każdego dnia. codziennie pokonywaliśmy je na nowo, zwiększając jedynie dystans, bo przecież każdy z czasem odszedł. niektórzy na chwilę, inni na zawsze. dzisiaj żadne z nas nie jest już tym samym dzieckiem. jesteśmy dorośli. i mam wrażenie, że tylko ja się pogubiłam, tylko ja nie wiem czego chcę. / erirom
|
|
 |
nadszedł dzień, kiedy po kilku miesiącach od naszej ostatniej rozmowy pojawiasz się na kilka sekund w moim życiu. wymijam Cię tak, jakbym Cię nie znała. a może jednak nie. wymijam Cię jak ostatniego dupka, który skrzywdził mnie i nie czuł się z tym wcale źle. zatrzymałeś się na moment i popatrzyłeś na mnie, jakbyś czekał na krótkie "cześć" rzucone w Twoją stronę. nie doczekałeś się, a ja dumna wyminęłam Cię i szybko wyrzuciłam Twoją osobę z moich myśli. / erirom
|
|
 |
Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? [ yezoo ]
|
|
 |
"Tak walczyłeś o kolegów no a teraz kto ci został?
Nagle nie mają czasu na spotkanie, są zajęci
bez przerwy mówieniem: "tak kochanie" i ja cieszę się ich szczęściem,
mało tego rękę im podaje,
choć już tylko z sentymentu dziś to nie to powitanie."
|
|
 |
"Przyjaciele dzisiaj są jutro nie taka magia ej
pieprzę takie czary bo to życie a nie Hogwart"
|
|
 |
"Chciałem znowu i dałem szansę komuś oswoić mnie.
Miałem powód, bo zaufałem, zrozum, a wbił mi miecz.
Nagle rozum w trakcie drogi do domu wzburzył krew,
gniew skoków zabija lecący strumień łez"
|
|
 |
|
Nie potrzebuję jakiś scen miłosnych, bukietów kwiatów, kolacji w drogich restauracjach. Mi wystarczy, że spędzisz ze mną reszta życia.
|
|
|
|