 |
Jeśli puszczam Ci sygnał to chcę, żebyś do mnie oddzwonił. Jeśli moje słoneczko jest żółte chcę, żebyś napisał . Jeśli nie chowam dłoni w kieszeniach chcę, żebyś mnie za nią złapał. Jeżeli mówię że jest mi zimno to chcę żebyś mnie mocno przytulił. Czy to takie trudne do zrozumienia?
|
|
 |
` a ja chcę Jego i kropka. ♥
|
|
 |
okropnie jest ze świadomością, że ktoś się o Ciebie stara, chciałby czegoś więcej niż przyjaźni, a Ciebie coś hamuje by to odwzajemnić. :/ :<
|
|
 |
przyzwyczaiłam się już do tego, że mam w życiu ciężej od innych, ale to co dzieje się ostatnio to już przesada.
|
|
 |
napisałam 'Kocham Cię' i Twoje imię, głupia, kiedy chciałam je skreślić, długopis zwyczajnie przestał pisać.. przeznaczenie ?
|
|
 |
I kiedy patrze w okno,leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach zastanawiam sie czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością , za moimi głupimi żartami irracjonalnymi pomysłami ,czy choć przez jeden , jedyny raz powiedziałeś szeptem "brakuje mi jej"
|
|
 |
spleć palce z moimi palcami i chodź, prowadź i daj się prowadzić. ♥
|
|
 |
kiedyś wszystko się ułoży.. dwa metry pod ziemią.
|
|
 |
zawsze marzyłam o troskliwym, przystojnym, zabawnym, kochającym, odważnym, romantycznym, męskim facecie, który zabierał by mnie na długie spacery, od czasu do czasu podarowałby mi róże, który tuż po spotkaniu napisałby że już tęskni, który akceptował by mnie pomimo tak licznych wad, ale niestety, za każdym razem dostaję zmutowanego frajera który nie wie co to uczucia, a jedyne z czym kojarzy mu się związek to seks.
|
|
 |
Brały w usta, by zarobić na usta, zrobiły usta, by lepiej brać w usta.
|
|
 |
nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wiele trudności sprawia mi wdech i wydech bez Ciebie.
|
|
 |
Kiedy ubierałam jego szeroką niebieską bluzę i dres nazywali mnie dresiarą. Kiedy chodziłam na czarno mówili na mnie metalowiec. Kiedy miałam koszulkę z Maryśką stwierdzili że jestem rasta i palę zioło. Kiedy założyłam różową bluzkę i rurki byłam nazwana plastikiem. Kiedy stałam pod twoim domem, czekając na ciebie, mówili na mnie ''szczęściara'' .
|
|
|
|