 |
A teraz zgasimy światło i do rana nie będziemy mieli żadnych zmartwień, a rano, jeżeli się nam zechce, to postaramy sie o nowe. Dobrze?"
|
|
 |
"Tyle pięknych chwil, sukcesów, dokonań, osiągnięć. Tak wiele do zrobienia. Dużo szans do wykorzystania, sporo do wygrania, więcej do zdobycia i radość, wdzięczność... Góry są piękne, doliny również. Złe wiadomości, zależności nie do pokonania. Myślisz, że zakręt już za Tobą, a tak naprawdę jeszcze jest mur nie do przeskoczenia. "Gegen die wand" - Głową w mur. Mówią: odpuść, zostaw.. Odpuszczasz i zostawiasz. I kiedy chcesz i możesz i masz siłę do zmiany, energię do działania, nie poddajesz się mówiąc, że to być może tylko chwilowe, że przejdzie i że nie tylko Ty też tak masz przecież. To nagle chwilowy uśmiech potrafi znów zniszczyć jakiś kolejny z nienacka cios. O jeden za mocno, o jeden ruch za głęboko, za bardzo. Kurwa mać, co za dzień, co za wstrętny czas. Niech więc się buduje, tworzy i niech się.. Ja wysiadam."
|
|
 |
Ten, kto stracił coś, co uważał za swoje, uczy się w końcu, że nic nie jest jego własnością."
|
|
 |
Usiądź ze mną.
Pomilczymy, popatrzymy
W tę noc ciemną.
|
|
 |
Możesz patrzeć przez ramię i nasłuchiwać i przeżywać, ale nigdy nie poczujesz, jeśli nie zaufasz. Jeśli nie posłuchasz głosu serca, wszystkiego będziesz słuchać, ale niczego nie usłyszysz."
|
|
 |
***Obszedłem cały dom, w którym czuć już było jej nieobecność, gasząc jedną po drugiej zapalone wieczorem świece.***
|
|
 |
"Ja - Cały jestem zbudowany z ran
duszę na ramieniu wiecznie mam
Lecz gdy śmieje się, to ze mną też cały świat"
|
|
 |
Jeśli nie zbudujesz swojego marzenia, ktoś inny Cię zatrudni, abyś pomógł mu zbudować jego.
|
|
 |
pozbawiono cię barw
a przecież istniejesz
w zawieszeniu
milcząca
zamknięta w słowach
- i taka nienazwana
|
|
 |
Mija czas.
Wspomnienie Twego uścisku
rozluźnia się,
jak Twe objęcia,
ostatniego dnia przed odejściem.
Mija czas.
Wspomnienie Twoich oczu
staje się mgliste,
jak twoje spojrzenie,
ostatniego dnia przed odejściem.
Mija czas.
Wspomnienie Twoich ust
przygryza zobojętnienie,
jak Ty swoje wargi,
gdy zastanawiałeś się, jak powiedzieć,
że odchodzisz.
|
|
 |
oczekuje
i na normy rozrzucam
wyczekując
w tym wszystkim ciebie..
ktoś puka.
to ty? czy to wiatr woła?
by w tą przepaść się wrzucić
pomimo
i wśród tylu nieobecności
się zjawić
|
|
 |
nie potrafię skleić
rozrzucam się
jak liście
zepsuty wianku
w wazonie bez wody
skraplasz mi tylko przestrzeń
|
|
|
|