 |
Czułam wtedy ten wspaniały zapach Twoich perfum. Miałam na sobie coś, co nie należało do mnie, choć gdybym chciała, to mogłoby być moje. Wtedy codziennie czułabym, że jesteś blisko, choć tak naprawdę dzielą nas setki kilometrów. Ale nie ma co gdybać. Teraz wiem, że jesteś daleko i zawsze daleko będziesz. Bez względu na to, czy usiądziesz obok mnie, czy wrócisz tam, gdzie jesteś teraz.
|
|
 |
Na niczym na świecie nie zależy mi tak bardzo jak na nim. I nigdy, nigdy, jak długo jestem przy zdrowych zmysłach, nie zrobię ani nie powiem niczego, co by go mogło zirytować. Kocham go bardziej niż siebie, a wiem to stąd: modlę się co wieczór, bym mogła żyć dłużej od niego. Wolę bowiem raczej cierpieć sama, niż żeby on cierpiał, a to dowodzi, że jest mi droższy niż ja sama sobie.
|
|
 |
czerwoną szminką narysuję serce. ♥
|
|
 |
- I co jesteś szczęśliwa? - zapytał z troską. - Tak. - odpowiedziała i rozpłakała się ze smutku.
|
|
 |
- myślisz, że to przypadek, że się spotkaliśmy ? - na świecie nie ma przypadków. - a więc to szczęście losu ? - nie. po prostu po miesięcznym patrzeniu na Ciebie z okna postanowiłam wyjść. ujawnić się.
|
|
 |
- myślisz, że to przypadek, że się spotkaliśmy ? - na świecie nie ma przypadków. - a więc to szczęście losu ? - nie. po prostu po miesięcznym patrzeniu na Ciebie z okna postanowiłam wyjść. ujawnić się.
|
|
 |
- Co Daje Ci brak miłości? - To, że jestem bezpieczna... - Bezpieczna?.. Przed czym się chronisz? - Przed tym, że ktoś odejdzie.
|
|
 |
Dlaczego myślisz że Cię nie kocham? -Bo widzę.. -Co widzisz? -Jak patrzysz na inna.. z taka czułością, i miłością.
|
|
 |
-dlaczego się tak na mnie patrzysz? brudna jestem? -nie.. ale jesteś śliczna. -nie prawda. - jesteś, serio mówię. a wiesz kiedy pierwszy i ostatni raz powiedziałem wyraz 'śliczna' bądź 'śliczny'? -kiedy? -jak patrzyłem w lustro. -żartujesz.. -no jasne ,że tak . jestes pierwsza dziewczyną której to powiedziałem .. -dziękuję, miło mi. -co nie zmienia faktu ,że masz przeurocze czekoladowe oczy . mógłbym w nie patrzeć bez końca.
|
|
 |
-No to co ja mam teraz zrobić...? -Powinieneś mnie przytulić najmocniej jak potrafisz. Powiedzieć, że bardzo mnie kochasz i żałujesz tego co było. Pogładzić mnie po włosach i poprosić żebym już nie płakała, bo nie możesz patrzeć na moje zaszklone oczy i mokre policzki. -Ale przecież Ty wiesz, że Cię kocham i... -Ale podpowiedzi się nie liczą...
|
|
 |
-Wiesz... W chwilach takich jak ta, kiedy ostatni raz widziałam Cię miesiąc temu, a drugie tyle wciąż przed nami... I kiedy mija ta data, nasza data, a ja nie mogę Cię przytulić... Siadam na dachu dziesięciopiętrowego wieżowca, patrze na niebo i księżyc... I myślę, że w tej chwili i Ty spoglądasz na tą samą gwiazdę. I autentycznie jest mi lepiej. Tak na moment...
|
|
 |
zamknij oczy i pomyśl o czymś co cię w życiu najprzyjemniejszego spotkało.. - już.. - i co to jest? - Ty.
|
|
|
|