 |
|
Minęło sporo czasu od naszej ostatniej rozmowy, a jeszcze więcej od naszego rozstania. Sama nie wiem co się ze mną dzieje, to chyba tęsknota za Tobą i wspólnie spędzonymi chwilami. Zawsze umiałeś mnie rozśmieszyć , a kiedy potrzebowałam się komuś wygadać Ty bez słowa mnie wysłuchałeś, kiedy skończyłam przytulałeś mocno i całując w czoło mówiłeś, że mam się nie przejmować, bo samej mnie nie zostawisz z problemami. Tak! Brakuje mi Ciebie cholernie ;c / zranionemarzenia
|
|
|
|
Kocham go za to, że codziennie pokazuje mi, że dla niego liczy się tylko jedna dziewczyna na świecie i tą dziewczyną jestem JA! Oddałabym za niego wszystko, bo jest moim szczęściem, które tak cholernie kocham ! ; * / zranionemarzenia
|
|
|
|
- Ale ja nie chce innego ! - Ale inny będzie lepszy .. - Nie będzie lepszego od Niego ! ; < . Tylko On tak cudnie całował , Tylko On mnie rozsmieszał swoimi tekstami gdy naprawdę nie miałam ochoty na żarty .. Tylko On tak cudnie pachniał , przytulał mnie , Tylko On ze mnie się smiał ciągle jak coś odwaliłam , Tylko ON ! ♥ Rozuuumiesz ?! // darrx3
|
|
|
|
cholera, tęsknię za tym jak mi ustępował. tęsknię za tym jak w końcu wyciągał ramiona z uśmiechem na twarzy, szepcząc cicho 'Tak bardzo Cię kocham '.
|
|
|
|
siedzisz i tęsknisz za nim, płaczesz po nocach, masz nadzieję, że on jeszcze wróci. wyrywasz sobie włosy, słuchasz smętnych, dołujących piosenek, chodzisz w dresach, załamujesz się, nie jesz. a on co? on pewnie leczy kaca po wczorajszej imprezie.
|
|
|
 |
powinnam chociaż mieć smutną minę, ale nie. puściłam sobie cudowną piosenkę i mam wyjebane. po jednym skurwielu cierpiałam dobre pół roku, po drugim nie zamierzam. za dużo straciłam na tych frajerów, nie zamierzam więcej tracić. będę zimną suką, potrafię. albo nauczę się. dam radę, kurwa. oni potrafią marnować życie, to ja potrafię mieć ich głęboko w dupie. WSZYSTKICH kurwa.
|
|
|
|
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko, co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie.
|
|
|
|
Napisał, rozmowa niby nic szczególnego typu "co tam słychać", no ale dał nadzieje, że wciąż pamięta, dał nadzieje, że może tych rozmów będzie więcej, ale nie, cisza znowu zapada na miesiąc, ja próbuję się ogarnąć, a kiedy już jest okej, on znowu pisze "hej ; * co tam?"
|
|
|
|
najgorsze są momenty tej pieprzonej nadziei, która szepcze ci do ucha, że nie wszystko stracone, a on tak naprawdę kocha tylko ciebie. wtedy przestajesz zwracać uwagę na to, co dzieje się wokół ciebie i znowu traktujesz go jak swoje powietrze. nie docierają już do ciebie żadne słowa, żadne tłumaczenia innych ludzi. jesteś tylko ty, on, i twoja chora, wyimaginowana miłość. a potem, jak za działaniem czarodziejskiej różdżki, wszystko do Ciebie wraca, ta cała pieprzona nadzieja gdzieś odchodzi i nagle okazuje się, że to powietrze cię dusi, powoli zabija od środka, a ty czujesz się jeszcze bardziej żałosna, niż na początku...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
