 |
Kurwa jak ja mam dalej żyć, no kurwa jak? Bo nie mam już na nic sił..
|
|
 |
Znów 105 wyrzucam z ręki, ziomuś weź zanotuj
Daje rap co uzależnia, jak pierdolony opium. / Chada
|
|
 |
To prawo mogą sobie wsadzić, strawić i
przeanalizować.
Mogą się walić, żalić i wysterylizować.
Mogą nas mamić, straszyć, kryminalizować.
My chcemy SADZIĆ! PALIĆ! ZALEGALIZOWAĆ!
|
|
 |
A moje ziomy dzisiaj są tu, i wiesz co? zgadnij.
Zamiast freestylu idź może tańczyć na rurce.
Bo jesteś taka cipką, że twój stary traktuje cię jak córkę.
|
|
 |
Lubię to tak jak ty, więc co o tym myślisz?
czuję cię w mojej krwi, powiedz, co o tym
myślisz?
|
|
 |
O tak! Przeleciał cię strach
Gdy wśród nocnej ciszy pisk opon słyszysz
Błyskawicznie w tył się odwracasz
Chwytasz za serce, a puls dopierdala, chłopcze
nawalasz!
Patrzysz i widzisz dwa cienie
Jeden ma coś w ręku i biegną do ciebie
O, o, o Boże! Jak bardzo boisz się
Jak bardzo byś chciał, by to był tylko sen.
|
|
 |
O nie, nie!
Nie zabijaj teraz mnie!
Wiesz, że plus to oznacza dla mnie śmierć..
|
|
 |
Wiesz co mnie boli?
Że w głowach się pierdoli.
|
|
 |
pójść sie zapić pójść sie zaćpać...
|
|
 |
Rzucam kośćmi w górę a czas się zatrzymuje w
miejscu
widzę swe życie jakby ktoś mi miał umieścić
kulę w sercu
Wiesz te kilka wersów to jak dialog szyi z liną
bo to los mi daje wybór muszę wygrać lub zginąć
|
|
 |
I choć brak mi tchu, brak mi śliny, wypłukuję
witaminy,
pragnę więcej dopaminy, chcę coś, o czym
zapomnimy.
Piję, piję, piję, pije i tańczę,
lubię to jeśli mnie nie zabije zanim zasne. / Pezet & Małolat
|
|
 |
Popatrz tu, spójrz wszystko jest niby okej.
Gdy w tym mieście, tak jak wszędzie walą wódę
i kokę.
Widziałem wiele, ten świat uczy którą drogę
wybrać.
Nic się nie zmienia, znam swój cel, chcę ten
wyścig wygrać. / Pezet & Małolat
|
|
|
|