Im wyżej uniesiesz mnie, tym mocniej upadnę
im dalej tym niebezpieczniej ciebie pragnę.
I głośno mówię tobie, że chce żyć samotnie
lecz nie widzę już drogi powrotnej
i stanę tak pod twoimi drzwiami z rozmazanym makijażem i zapłakanymi oczami i nie czekając aż otworzysz w końcu wykrzyczę jak cholernie mi Ciebie brakuje.