 |
Jeżeli będę kogokolwiek się wstydził, to chyba siebie samego.
|
|
 |
Małżeństwo jest zgodne, kiedy żona panuje nad mężem, a mąż nad sobą.
|
|
 |
Z czasem zrozumiesz, że są ludzie którzy będą z Tobą, ponieważ jesteś taki jaki jesteś, a także są ludzie którzy odejdą od Ciebie, ponieważ nie zechcesz być taki, jak oni.
|
|
 |
W życiu jest trudno znaleźć kogoś, komu można zaufać. Jest się prawdziwym szczęściarzem, mając chociaż jedną osobę, na której zawsze można polegać.
|
|
 |
Nie potrafisz, prawda? Nie umiesz już z kimś innym, na nowo. To już nie to samo. Próbujesz i za każdym razem się sparzasz, i niszczysz tego, który był gotów dla ciebie. Wciąż w tym samym miejscu, od dłuższego czasu, bez kroku naprzód, bez nadziei, wiary, bez miłości. Nie wiesz, jak zacząć. Nie wiesz, co powiedzieć. Już nie umiesz, już nie jest tak jak kiedyś. Udajesz, przez cały czas odgrywasz cudzą rolę, stwarzasz pozory, a później jesteś zobowiązana powiedzieć "przepraszam, ale jednak nic z tego". Tylko na tyle cię stać, tylko ty tak potrafisz dawać nadzieję i zabierać ją bezpowrotnie, bo tylko tego On cię nauczył, tyle z tego wyniosłaś. [ yezoo ]
|
|
 |
Tak, jestem nie ufna wobec ludzi, którzy okazują mi jakiekolwiek uczucia, ale tylko dlatego, że zbyt często ufałam ludziom, którzy połamali mi serce doszczętnie, okłamywali, zdradzali. Tak jakby ono nic nie znaczyło, jakbym ja nie była nic warta. Nie jestem wredna, czy obrażalska za każdym razem gdy nie odzywasz się dość długo, lecz mam prawo upewnić się czy nie jesteś kolejną osobą niszczącą mi życie. Każdy na szacunek zasługuje, a opcja zapasowa to nie szczyt moich pragnień życiowych.
|
|
 |
Nie lubię pisać listów i nie lubię się żegnać z nikim, ludzi zrażam do siebie bo milczę, wolę spokój i ciszę niż krzyki. Planet ANM - Nie Pozwól Mi Odejść
|
|
 |
Uwierzysz mu? Tak zwyczajnie na słowo? Na obietnicę? Na szczery uśmiech czy ładne oczy? Znów mu zaufasz? Oddasz ponownie całą siebie? Powiedz, ile razy musisz przez niego upaść, żeby zrozumieć swój błąd? Jak wiele łez musisz jeszcze wylać, żeby upewnić się, że nie jest Ciebie wart? Kochasz, to oczywiste. Ale czy miłość jest warta każdych poświęceń? Nawet tych raniących duszę i serce i całego człowieka, od stóp do głów, zajmując serce i zasłaniając oczy? Powiedz mi, czy każdy upadek spowodowany przez niego i doprowadzający cię na skraj, musi kończyć się lądowaniem w jego ramionach? Jak wiele jeszcze potrafisz mu wybaczyć? Ile tak naprawdę pozostało Ciebie z Ciebie? [ yezoo ]
|
|
 |
Najtrudniejsza jest nieobecność.
|
|
 |
"Nie chcę związku, chcę wpadać do niego raz na jakiś czas, posłuchać o prozaicznych, codziennych sprawach, pograć w gry wideo, nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji, być wolną, ale jednak jego, on wolny, ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdę. Zatrzyma mnie pod kołdrą, za rękę, nadgarstek czy co tam, i prześpimy jeszcze trochę, szkołę, pracę, ważne spotkania, innych ludzi. Obudzimy się inni, uświadomieni, że z tego może wyjść coś dobrego. Zjemy śniadanie. Zawiążę mu krawat i zapnę marynarkę"
|
|
 |
"Nic nie wiesz o facecie do momentu, aż jest pijany i zły na Ciebie."
|
|
 |
"Noś w sobie pewność, wiedz, że osiągniesz cel, a osiągniesz go z pewnością. Nie pozwól, by do twojej głowy wkradły się wątpliwości, bo cię zniszczą."
|
|
|
|