 |
Zapomnij, zapomnij o wszystkim tym, co było między nami, bo to już za nami.
|
|
 |
Zamilcz, zamilcz, już nie chcę słyszeć Ciebie nigdy więcej, krwawi moje serce.
|
|
 |
You don't know what you've got until it's gone.
|
|
 |
Żyjemy w nieszczęściu, a trzeźwość jest dla nas cierpieniem.
|
|
 |
Kiedyś było inaczej, lepiej. Byliśmy młodzi i nie mieliśmy tylu problemów, niczym się nie przejmowaliśmy, nic nas nie obchodziło. Żyliśmy z dnia na dzień, potrafiliśmy docenić bardziej, umieliśmy wykorzystać daną nam szansę, chcieliśmy więcej, bo widzieliśmy w tym wszystkim sens. Ale minęły lata i ludzie, i wszystko się zmieniło. Nagle wszystko runęło. Już nic nie jest takie samo. Zabija mnie świadomość tego, co się dzieje dookoła mnie. Mam wrażenie, że wszystko idzie do przodu, a tylko ja stoję w miejscu i nie potrafię ruszyć, nie mogę. Tak perfekcyjnie nauczyłam się udawać kogoś, kim nie jestem, że ten zbudowany, fantastyczny świat stał się dla mnie zbyt realny, zbyt rzeczywisty, do tego stopnia że sama się na niego nabrałam. Nie potrafię podać konkretnego powodu tej pustki i samotności, coś po prostu siedzi gdzieś głęboko we mnie i nie pozwala żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
le coeur a ses rai sons que la raison ne connaît point
|
|
 |
"I coraz dalszy jesteś mi,
i znów nie znam cię,
więc kim był ten człowiek, z którym dzieliłam swój sen?
Kochany, mów mi częściej o miłości, bo chcę wierzyć..."
|
|
 |
Sama znów na mej wyspie samotności będę, czuję, że dla obojga nas tak będzie lepiej.
|
|
 |
Już na horyzoncie ciemna chmura, nie ma szans, wiem, tym razem chyba się nie uda.
|
|
 |
Wybacz, nie chcę nie chcę Cię zranić, zapomnij mnie.
|
|
 |
Mówiąc, że czas leczy rany wcale nie kłamali. Po prostu sami tak bardzo chcieli w to wierzyć.
|
|
 |
To była chwila. Jedna z tych decyzji, kiedy alkohol, to najdziecinniejsza wymówka. Budzisz się rano obok niego.Otwierasz oczy i przyglądasz się jak śpi, tak niewinnie, spokojnie. Obawiasz się jak to będzie. Czy będzie żałował? Powie, że to błąd, że jeszcze za wcześnie na nowe zobowiązania, a ta noc nic nie znaczyła. Wiesz, że nie mogłabyś mieć mu tego za złe. Masz jednak nadzieję na coś więcej, -cześć-mówi po chwili , odgarniając kosmyk Twoich włosów z twarzy. - Wiesz? Pierwszy raz od -zawahał się, wiedząc, że nie musi kończyć.- pierwszy raz od wielu miesięcy nie śniły mi się koszmary. A budząc się jestem szczęśliwy. - Przygryzasz delikatnie wargę i spoglądasz na niego z uśmiechem. Wiesz, że z czasem wszystko się ułoży. Tego szczęścia już nikt nie może Ci odebrać.
|
|
|
|