 |
przypominał mi on kogoś , kogo nie chciałam pamiętać .
|
|
 |
czasami już nie wystarcza świadomość , że kiedyś może być lepiej .
|
|
 |
dla mojego serca nie ma różnicy czy zrzucę je z 4 piętra czy kolejny raz oddam je niewłaściwemu człowiekowi .
|
|
 |
zniknęłam z jego życia tak bez pożegnania i wróciłam dopiero kiedy czuł ,że wszystko związane z nami skończyło się .
|
|
 |
za 5 minut miał być wos .spytała się mnie czy jeszcze mi na nim zależy udawałam , ze nie słyszę pytania . ale po jej minie wiedziałam , że się domyśliła ,
|
|
 |
Znasz ten strach przed utratą osoby, która przez tak krótki czas stała się kimś cholernie ważnym?
|
|
 |
O czym marze ? To bardzo trudne pytanie , ale gdybym miała odpowiadać szczerze to powiedziałabym że moim marzeniem jesteś ty, ważyć 35 kg i zaćpać się na śmierć.
|
|
 |
Był niedzielny zimny wieczór. Szła sama do domu, idąc w słuchawkach z których leciały dźwięki piosenki Fokusa - Wszystko będzie dobrze. Nagle ktoś ją złapał za ramię, odwróciła się i był tam on. Uśmiechnął się łobuzersko i powiedział " A co, źle jest ? ", też odpowiedziałam mu uśmiechem i poszłam się z nim przejść na wielki most, koło zamku. Siedziałam z nim tak na schodkach i cały czas się śmialiśmy i co chwilę odnośnie słów które wypowiadałam odpowiadał jakąś piosenką, w jednym momencie zrobiła się absolutna cisza. Wyszeptał tylko '' Błagam Cię, nie rób tak. " Zdziwiona zapytałam o co mu chodzi, gdy tym razem włączył piosenkę Piha- Śmierć nas nie rozłączy, dosłownie zaczęły mi lecieć łzy, na co odpowiedział " Kocham Cię, nie tak po prostu, tylko kocham to, jakiej muzyki słuchasz, jak się zachowujesz, ubierasz, zwłaszcza kocham słyszeć twój głos i widzieć jak twoje magiczne oczy na mnie patrzą, kiedyś się przez Ciebie zabiję, nie żartuję ". / czekoladoweoko
|
|
 |
Udajesz, że go nie kochasz, że nie wiesz co do niego czujesz, że jest tylko twoim przyjacielem. Nie jest tak, prawda ? / czekoladoweoko
|
|
 |
są tacy ludzie, którzy doprowadzają mnie do kurwicy samym swoim byciem, co dopiero zachowaniem.
|
|
 |
są tacy ludzie, którzy doprowadzają mnie do kurwicy samym swoim byciem, co dopiero zachowaniem.
|
|
 |
zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami było złożone bardziej niż origami.
|
|
|
|