 |
Na bycie ideałem coś mi ciągle nie pozwala, jestem aniołem i diabłem, wciąż włóczę się po barach.
|
|
 |
Wszystko zależy ode mnie, więc czym prędzej biegnę po więcej ode mnie.
|
|
 |
Zawsze wiedziałem, że bardziej pasuje do mnie wczoraj, dziś już nie odnajdę się w tych kolejnych pustych słowach.
|
|
 |
Czemu nić porozumienia, która wtedy nas łączyła wszystkich pękła? Aż tak od siebie się oddaliliśmy?
|
|
 |
Moje życie było tak skomplikowanie proste, dziś obserwujemy niebo, sobie rozmawiając, pełno na nim gwiazd, ale my patrzymy na tą samą.
|
|
 |
Zacząłem mecz o szczęście grać, bez żadnych oczekiwań, i nagle się zorientowałem, że wygrywam.
|
|
 |
Mamy tylko jedną miłość, aż jedną miłość, paru leszczy chciało mi Cię zabrać ale nie ich pułap.
|
|
 |
Czułem się potrzebny kotuś tak jak niemi w chórach, ale dzisiaj wygrywanie życia to już jest rytuał.
|
|
 |
Biorę się za siebie i przed siebie, a czas goni, więc biorę się w garść, by nie mieli jak na dłoni mnie.
|
|
 |
- Czy myślisz, że zaszły w Tobie jakieś zmiany w ciągu ostatniego roku? Jakie?
- Zrodziło się we mnie więcej obojętności. Odwróciło się kilku ludzi. Kilka razy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Więcej niż kilka razy płakałam i nie umiałam przestać. Kogoś znienawidziłam, a kogoś chyba pokochałam. Ktoś dał mi lekcję życia. Uświadomiłam sobie, że nic nie jest na zawsze i że ludzie już do końca świata pozostaną egoistami. Przez cały rok trzymałam za rękę nadzieję, wierząc, że to pomoże. Zwątpiłam bardziej w międzyludzkie zaufanie. Postawiłam na swoim i dużo przez to w ciągu ostatniego roku wygrałam. Stałam się silniejsza na pokaz i słabsza, gdy zostaję sama. Polubiłam samotność, noc i ciszę. I wydaję mi się, że coś straciłam. Tylko jeszcze nie wiem co.
|
|
 |
Nie mam nic do stracenia, no bo nikt mi nic nie dał, więc też nikt nic mi nie weźmie.
|
|
 |
Bądź lojalny wobec tych co cię nie ciągnął w dół, trzeba grać pragmatycznie nie być kolegą tu dla wszystkich mordy.
|
|
|
|