 |
mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim
i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim
|
|
 |
Nie potrzebowałem Cię, milczałem, nie chcąc wracać
Bo takim jak ja się nie wybacza
|
|
 |
szedłem przez piekło sam i jestem dumny, że stoję twardo jak nigdy na nogach, bez pomocy ludzi, przyjaciół, bez boga. Jeśli przetrwałem to, to mogę przetrwać wszystko.
|
|
 |
Wycofuję się z tego pola bitwy bo wolę żyć beztrosko bez miłości niż czekać na gwiazdkę z nieba.
|
|
 |
Nie chcę nigdy usłyszeć, że jestem dla kogoś całym światem bo wiem, że kiedyś on i tak się zawali.
|
|
 |
parę razy miałem już niebo na ręce, parę razy szukałem nieba w butelce
|
|
 |
daj uśmiech na szczęście, po szczęście zasuwam, na szczęście mogę jeszcze mieć głowę w chmurach
|
|
 |
|
Nie myśl za dużo, bo stworzysz problem, którego chwilę temu nie było.
|
|
 |
Nie musisz ranić każdego, bo jakiś czas wstecz zawiodłaś się. Nie Ty jedna. Nie musiałaś ze mną siedzieć całymi godzinami dzień w dzień. Wystarczyłyby dwie godziny. Każdy ma swoje życie. Podobnie jak nie miałam zamiaru znacznego ingerowania w Twoje sprawy. Chciałam być obok. Być Twoją podporą w tym świecie, gdzie samemu jest ciężko. Nie oczekiwałam wiele. Chciałam tylko cząstki Ciebie. Wiem. Nie zrozumiesz.
|
|
 |
moja pomocna dłoń zajęta trzymaniem kieliszka, jak masz problem to rozwiąż go sam, ja to pierdole, swoje życie mam w dupie, a co dopiero Twoje.
|
|
 |
Bo wszystko jest warte tyle co kurwa szlugi. Wdech wydech i płuca znowu krzyczą.
|
|
 |
Ja jako dzieciak ryczałem tak, by wszyscy słyszeli,
dzisiaj w ciszy tłumię łzy, pijąc gorzki przeszłości kielich.
|
|
|
|