| 
                                         Stałam tam. Po sam pas w bagnie. 
Widziałeś mnie. Czułam się strasznie. 
Dookoła były tylko martwe pnie, 
Połamane gałęzie i wielki cień 
Potwora, który w końcu mnie dogonił.  
Szczerze? Teraz mój strach się podwoił.
Czułam jeszcze gniew, bo włożyłam tyle trudu,
Aby się go pozbyć, jego i tego bólu.  
Odwróciłam się i wykonałam zamach, 
Kopałam, gryzłam,  odgrywałam dramat.
O dziwo, poskutkowało. Brawo ja! 
Kolejny Level, zabawa wciąż trwa.   / rzaba 
                                                                     |