 |
odkąd zostałem sam wiesz, już nie potrafię marzyć
|
|
 |
ciebie jak niczego byłem pewien
|
|
 |
znowu szukam sensu, kolejna noc nieprzespana, nawet jeśli odpisujesz to czuje grzeczne - spierdalaj
|
|
 |
miało być pięknie, miało być coś fajnego, dzisiaj to tylko przeszłość, sam nie wiem dlaczego
|
|
 |
to, co się teraz dzieje zostanie złym wspomnieniem, choć wiem, co mówią o tych, którzy maja nadzieję... #złudzenie
|
|
 |
znowu tu siedzę sam i choć jesteś blisko to nie ma cię, gdzie spędzasz czas, tam mimo wszystko dziś nie ma mnie, to się rozprysło, jak szkło pogubiło sens, #pogubiłemsię
|
|
 |
chciałbym chociażby unieść ręce lub wypić więcej i wiedzieć na pewno, że gdzieś tu jesteś i wiesz, że wiesz to i chyba wyjdziesz ze mną
|
|
 |
nie chcę słyszeć, że kłamiesz znów, nie chcę widzieć, jak przekraczasz próg, choćby cokolwiek nie działo się - nie chcę już tak żyć
|
|
 |
to nie ja potęguję zmiany, które powodują, że mijamy się. pytasz mnie, kto jest tak poje^any i rozdziela nas na dwa fronty.
|
|
 |
Kocham - za bardzo. Chcę - za bardzo i teraz miałbym się poddać? Nie - za bardzo. Czuje - za bardzo. Wiem - za bardzo, żeby coś mieć, musisz tego chcieć, jak bardzo?
|
|
|
|