 |
dobrze wiem, że wszystko wraca do nas, co zostanie po nas, jeśli wszystko, co mamy to my?
|
|
 |
ty i ja, wulkany dwa, a między nami niecodzienność,
ty i ja, wulkany dwa, a każdy kolejny dzień to niepewność,
ty i ja, wulkany dwa, a między nami niecodzienność,
ty i ja, wulkany dwa, noc traci smak, kiedy nie ma cię ze mną
|
|
 |
Ale nie będę tęsknić za wszystkimi złamanymi obietnicami, ale tak naprawdę znam wszystkie fakty, kiedy patrzę ci w oczy, widzę same kłamstwa
|
|
 |
tabletki i mikstury przedawkowujemy, nie mogę tego znieść, ale wciąż kocham cię
|
|
 |
Emocje, które niosę doprowadzają mnie do szaleństwa, próbuję mówić: "pieprzyć wszystko", ale nie mam do tego serca. Rzadko miałam odwagę, by zrobić wszystko, co powinnam, więc teraz pluję na ludzi, którzy mówią, ze brakuje im silnych sojuszników
|
|
 |
I nie, to nigdy cie nie złamie. I nie, to nie może cie pokonać. Życie jest usłane różami, natrafiasz na kolce i radzisz sobie z nimi, czasem musisz się zranić po to, by coś osiągnąć, ale pewnego dnia będziesz silniejszy, wtedy to wszystko pokonasz..
|
|
 |
Nie ma żadnych materialnych rzeczy na świecie, które mogą zmienić fakt, ze czujesz się samotny. Pomimo tego, że jest ciężko, dajesz sobie radę i wciąż płoniesz, chwytaj słońce, wciąż rośniesz, dziel się ogniem, ciągle płoniesz, byłam tam, wciąż jestem tutaj i wiem, jak to jest.
|
|
 |
być może mocno się zawiodę jak nieraz i pozostanie mi się odciąć, grać melanż
|
|
 |
zależy mi na tym, lecz nie mam większego planu niż walnąć połówkę i wypić parę browarów
|
|
 |
mówisz, że to dziwnie i pierdole farmazony i przez to między nami wzrasta antagonizm, nie chce mi się bronić, nie mam argumentów, prędzej wyprowadzę się z kraju niż ciebie z błędu
|
|
 |
meeega krzywe to, że można widzieć coś i potem wjebać się w to
|
|
 |
Alko, wiem, że to nie jest wyjście, ale paradoksalnie po nim trzeźwo myślę.
|
|
|
|