 |
Wiesz co robię wieczorami? Wtedy, gdy najbardziej mi Ciebie brak?
Układam pasjansa. Mówią, żę to dla starych panien. Stara nie jestem.
Może dlatego to tak dziwi, ale wiesz ,że pomaga? Pomaga.
Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez.
|
|
 |
A wiesz, wieczorami zawsze siadałam na parapecie z kubkiem kakao i muzyką w uszach. Patrzyłam na księżyc i cieszyłam się na myśl, że Ty też możesz go zobaczyc. Dzisiaj nie widac nic, pada deszcz, a księżyc przysłoniły chmury. Ale to nie ma nic wspólnego z tym, że Tobie juz nie zależy, prawda... [?]
|
|
 |
Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją, gilgotając i siłując się. Mów jej dowcipy. Przynoś jej kwiatki tak po prostu. Trzymaj jej rękę.. po prostu trzymaj. Rzucaj jej kamyk w okno w nocy. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Powiedz jej, że pięknie wygląda. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. Całuj ją podczas deszczu. A kiedy się w Niej zakochasz. Powiedz jej o tym. Tylko nie złam jej serca, Ona wie co to ból. // photoblog.pl
|
|
 |
doszłam do wniosku, że nadszedł czas, żeby znowu się zaangażować, nie wracać do dawnych kiepskich chwil ani do dawnego kiepskiego stylu życia, ale zacząć zbierać połamane kawałki siebie i ułożyć je w całość. Nadszedł czas, by ponownie stać się tym, kim byłam, zanim wszystko się popsuło. Właśnie teraz krok naprzód ma dla mnie największe znaczenie.
|
|
 |
gdyby zakochanie trwało zbyt długo, ludzie umieraliby z wyczerpania, arytmii, tachykardii serca, głodu lub syndromu odstawienia snu. więc to chyba dobrze, że już jesteśmy po..
|
|
 |
usiadła się na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
 |
teraz chcę tylko jednego, abyś zapamiętał mnie jak tą , która dla Ciebie rzuciłaby wszystsko.
|
|
 |
Przez cala noc nie bylam w stanie zasnac. czulam twoje perfumy, przez które do brzucha nalatywalo mi milion motyli, a w oczach klebily sie lzy, których nie moglam beztrosko wypuscic, bojac sie, ze uslyszysz jak placze.
|
|
 |
zasneliśmy obok siebie. budzac sie w srodku nocy odczulam, że ty tak samo nie spisz. kreciłam sie, przewracalam, aby dac ci jakikolwiek znak, żebyś w końcu wziął ta swoja cholerna reke i objal mnie nia.
|
|
|
|