 |
Tak się żegnają: z łóżka, w łóżko, w kołdrze, kołdrę skopawszy, poduszkę zmiąwszy, w sobie, w siebie, z siebie, w krzyk, w noc. O poranku budzą się w ciszy. Dotyk jest wtedy dotykiem odrobinę bardziej, słuch - słuchem. Zmysły podnoszą się do siebie, sobie bliższe, bliższe powierzchni tego, co chce się zapamiętać i zapamiętać nie sposób; dotyk wyciąga szyję do skóry, słuch nachyla ucho do ust.
Bo my chcemy zostać pogryzieni, chcemy być ogłuszeni, chcemy nie oddychać; uderz mnie, krzyknij, weź, co twoje.
Zapinanie guzików, zamków, wiązanie sznurówek. Tak się żegnają: w ciszy, z pokoju do pokoju, odkładając rzeczy i siebie na miejsca. Patrząc, już z przyszłości, w której oboje są gdzie indziej, w ranach otwartych dwóch różnych miejsc.
Cisza to część odległości.
|
|
 |
Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała
|
|
 |
Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubranie i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna pzrygoda> Przygoda następuje później, jeśli zdejmujesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzący się w środku, małą lampkę, latareczkę na wyskoności splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę i zrobi z nim coś głupiego, włozy do ust połknie, podrzuci do góry, zgubi. i potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę dużo, bardzo dużo, mnóstwo cudzych cał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja
|
|
 |
Do końca życia będziesz nalepiał na ścianach własne sny
|
|
 |
Żyjesz jak menda, poruszasz się jak menda, kradniesz jak menda, kochasz mendy i jak menda
|
|
 |
Nie zawiniliśmy na tyle, abyśmy byli nieszczęśliwi, lecz widać i nie zasłużyliśmy na to, żeby wspólnie zażywać szczęścia
|
|
 |
Najpierw zaprzepaszczyć coś, a potem uganiać się za tym jak wariat
|
|
 |
Żeby nie wiem jak człowiek był twardy, z każdego uczucia coś w nim zostaje.
|
|
 |
Najważniejszą prawdą o człowieku jest bycie dla kogoś. Nie obok kogoś, nie bycie z kimś... ale dla niego.
|
|
 |
I najważniejsze, że wiesz, że moglibyście ze sobą spędzić każdy dzień swojego życia i być ze sobą szczęśliwi.
|
|
 |
W partnerze seksualnym najbardziej cenię miłość.
|
|
 |
Czy to nie zadziwiające, jak bardzo można cierpieć, kiedy wszystko jest właściwie w porządku?
|
|
|
|