 |
Na fajkę mówi się skręt, na imprezę melanż, a na miłość pomyłka .
|
|
 |
Lubię osoby, którym mogę powiedzieć: ‘Pamiętasz’…?
|
|
 |
Żyje się po to, żeby mieć satysfakcję i powiedzieć na koniec Panu Bogu: Upieprzyłam się, naharowałam i oto masz, Panie Boże - moje dzieła, może niedoskonałe, ale własnoręczne
|
|
 |
Piję wino, palę papierosy i czasami po prostu żyję. poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo. Zdarza się ,że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku .
|
|
 |
Wiesz co? zastanawiam sie, ile jeszcze wytrzymasz udając, że Cie nie obchodzę. bo dobrze wiemy oboje, że tak nie jest, a Ty tylko kierujesz sie swoim 'honorem'. jesteś chamski i bezczelny.. ale nie zawsze tak będzie, kiedyś nie wytrzymasz i może przyznasz mi racje, ale na to potrzeba czasu. może nie bez powodu 'przejechałeś sie tyle razy'? na pewno nie bez powodu.
|
|
 |
gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy, wziąłbym nóż i sprawdził jak szybko się goją blizny . na Twojej skórze, u mnie pod skórą już dość długo, ale będą dłużej, gdyby nie to, że znajdę drugą opcję i wezmę oddech,przetnę aortę Tobie. bo wole żebyś nie istniała niż żyła obok mnie . i kiedyś to zrobię, więc przygotuj się na dłonie we krwi i próbując złapać oddech powiem "Kocham Cię" ostatni raz już Tobie .to rozwiąże problem, co dzień się o to jutro boję .
mam pistolet dwa naboje i nas dwoje .
|
|
 |
Cel w życiu? zbudować piękną, drewnianą ławkę i doczekać starości , usiąść na niej i powiedzieć. : "wszystko co zrobiłam w życiu zrobiłam najlepiej jak potrafiłam."
|
|
 |
Gardzę ludźmi, dla których istnieję kiedy czegoś potrzebują.
|
|
 |
widziałem zapłakaną parę, wsiedli razem w wieczornego busa, on gdzieś dalej usiadł i stare słuchawki miał na uszach, ona vis a vis niego, ja pomiędzy nimi stoję . i zaczęło łzawić niebo i napawać niepokojem . i oboje już nie mieli wtedy nic do stracenia, bo stanęła ziemia i wymieniali spojrzenia .
|
|
 |
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi,jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu idaję krok do przodu.
|
|
 |
To zabawne, jak ludzie łamią Ci serce, a Ty wciąż potrafisz ich kochać wszystkimi małymi kawałkami.
|
|
 |
Marchewkowe pole rośnie wokół mnie
W marchewkowym polu jak warzywo tkwię
Głową na dół zakopany niczym struś
Chcesz mnie spotkać, głowę obok w ziemię wpuść
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Marchewkowe o ogrodzie miewam sny
W marchewkowym stanie jest najlepiej mi
Rosnę sobie dołem głowa górą nać
Kto mi powie co się jeszcze może stać
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
|
|
|
|