|
Ślub, dom, dzieci, szczęśliwa rodzinka, starość... tak miało to wyglądać. Umrzeć mieliśmy razem.
|
|
|
Może i się uśmiecham, lecz w środku mnie jest wulkan smutku. Obawiam się, że nie długo będzie erupcja i nie będę potrafiła się opanować. No chyba, że wrócisz...
|
|
|
Zamiast spać myślisz o tym dupku, który siedzi Ci w głowie i nie ma zamiaru z niej wyjść nawet na głupi spacer. Analizujesz wszystko sekunda po sekundzie. Myślisz co by było gdybyś postąpiła inaczej, gdybyś zmieniła chodź jedno słowo, jeden gest. Całą noc poświęcasz jemu. Prawda ?
|
|
|
I obiecaj mi, że kiedy umrę, ty będziesz czekał na końcu tunelu. Ty będziesz tym światłem do którego będę szła.
|
|
|
Życie jest jak origami. To sztuka składania. Składania marzeń, pragnień i uczuć w jedną całość.
|
|
|
Ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wcisnąć delete, wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku
|
|
|
Nie mów, że ci mnie brakuje, kiedy oboje wiemy, że świetnie bawisz się w towarzystwie swoich kumpli i nowych koleżanek. nie pisz, że tęsknisz, skoro tak naprawdę brakuje ci jedynie mojego języka, szyi, piersi i tyłka. nie mów, że cię do mnie ciągnie, gdy potrafisz obejrzeć się za każdą dziewczyną na ulicy, albo gdy jedziesz na imprezę z celem wyrwania najlepszej suki. nie kłam mnie. ja i tak nie uwierzę w żadne twoje słowo
|
|
|
pewnego dnia będziesz chciał wrócić, a wtedy ja powiem : chcieć to sobie możesz
|
|
|
Jestem na etapie chcenia wszystkiego czego mieć nie mogę. Irytujące.
|
|
|
Ciągle słyszę twoje słowa chociaż tak naprawdę nie znam ich barwy. Wciąż czuje twój dotyk mimo że nigdy nie trzymałam cię za rękę. Kocham cię z całego serca chociaż nawet cię nie znam.
|
|
|
Powiedział mi że to koniec. Rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznym uśmiechem na twarzy powiedział: nie zrób sobie krzywdy
|
|
|
Jeśli ciało A kocha ciało B, a ciało B kocha ciało C To ciało A nienawidzi ciała C
|
|
|
|