|
Noc . Kubek gorącej herbaty . Ciepła bluza . Duże okno . Niebo pełne gwiazd
|
|
|
W świecie jest tylu facetów, a ja musiałam się zakochać akurat w tym jednym? No cóż tak bywa, w końcu większość rzeczy, które robię nie ma najmniejszego sensu. Na domiar złego kiedy właśnie naprawdę się w nim zakochałam, nasze drogi musiały się rozejść. Zabawne. Teraz wokół mnie jest tylu innych robiących słodkie oczy, a ja swoim zwyczajem olewam ich i myślę o chłopaku który zawrócił mi w głowie. Każda rozmowa z nim, każdy sms czy email (a teraz to takie rzadkie) jest dla mnie jak łyk pysznej krystalicznie czystej górskiej wody. To wszystko jest komiczne.
|
|
|
' Zostańmy przyjaciółmi ' . Zapomniał tylko dodać, że takimi którzy nie mówią sobie zwykłego ' cześć ', wcale ze sobą nie rozmawiają, unikają się na ulicy, nie patrzą i nie uśmiechają się do siebie, nie piszą ze sobą sms, nie wspierają się wzajemnie . Po prostu takimi, którzy mają na siebie wyjebane .
|
|
|
pokaż, że jesteś inny, że nie jesteś jak inni faceci, pokaż, że jestem warta twojego czasu albo ja pokażę ci, że nie jesteś wart mojego.
|
|
|
patrzę na te twarze, które kiedyś znaczyły dla mnie tak wiele, są jak stare piosenki, dawne hity jednego lata, niewiele znaczące słowa w wierszu życia.
|
|
|
to nie moja wina że wole lekkomyślnych debilów niż dojrzałych na swój wiek chłopaków .
|
|
|
Twoje źrenice przeszyte bezpodstawną zazdrością nie dodają Ci uroku, kochanie.
|
|
|
Tylko szkoda, że zawsze jestem ta 'awaryjną' na wypadek , gdyby żadna inna dziewczyna nie miala czasu..
|
|
|
Mam ochotę zabić, rzucać naczyniami o podłogę, krzyczeć, bić Cię, ale nie mogę, bo stojąc obok Ciebie, muszę pokazać, że wcale mnie nie zraniłeś, chociaż pęka mi serce
|
|
|
czy ja do cholery wyglądam jak fortepian, że wszyscy mi grają na uczuciach?
|
|
|
widzę Cię. stoisz po drugiej stronie korytarza. poprawiam grzywkę i idę przed siebie. uwielbiam kiedy łamią mi się nogi z powodu Twojej osoby i ten zwariowany stukot serca, które chciałoby Ci wskoczyć do tylnej kieszonki spodni. mijamy się. jak zwykle witasz mnie swoim tajemniczym, błękitnym spojrzeniem, a ja? czuję się jakbym zaraz miała się rozpłynąć niczym kostka czekolady na słońcu.
|
|
|
był przy niej 24 godziny na dobę. robił jej śniadanie, pomagał w szkole i w domu, całował, tulił, rozmawiał, a nawet rozwalał jej długo układaną fryzurę. śmiał się kiedy bała się milimetrowego pająka, który biegał po podłodze. kochał, opiekował się nią. był. mówił - nie pozwolę Cię skrzywdzić. a odchodząc, to on sam zadał jej najmocniejszy cios w samo sendo serca. a przecież obiecał. mówił że nie pozwoli.. jednak kłamał. oszukał ją.
|
|
|
|