 |
i w końcu, nie wiemy już, co się liczy.
granice się zacierają.
jesteśmy, jak wolne elektrony.
zamiast mózgu mamy kartę kredytową,
zamiast nosa - odkurzacz,
i nic na miejscu serca.
|
|
 |
Próbowałam być słodka i urocza, doprawdy, ale wiesz co? jebać to, w szerokich ciuchach czuję się zdecydowanie lepiej. /improwizacyjna
|
|
 |
-Biorę rozwód! -Pfff, nie moja wina, że wolisz chłopców. -Powiem w sądzie, że mnie biłaś i pójdziesz siedzieć za znęcanie! -Powiem, że mnie molestowałeś! -Ale to nie prawda, wredna jesteś. -No co Ty? -Dla jasności, zabieram naszego synka do siebie i będziesz płacić alimenty! -Nie oddam Ci go, jeszcze go zmolestujesz i psychę będzie miał starganą. -To pójdzie na księdza. -Nie, nasz syn nie będzie pedałem jak jego ojciec! -To może oddamy go do domu dziecka? Będzie po problemie. -Nie zabieram go do siebie. -Napewno nie zostawie go z chora psychicznie matka ktora bedzie z nim robic nie wiadomo jakie rzeczy! -NIE zostawię syna z gejem! -Gdybym był gejem nie dorobił bym się syna! -Byłes pijany, wypadek przy pracy. -To powiadasz, że oddajesz się pijanym? -Spierdalaj, byłeś moim mężem. -Ale nawet ślubu nie było! -CICHO! /improwizacyjna, inteligentne rozmowy z kumplem.
|
|
 |
Bycie singlem - to sztuka wyboru. Narzeczeństwo - to sztuka kompromisu. Małżeństwo - to sztuka przetrwania.
|
|
 |
nieszczęsne są dziewczyny takie, jak ja, bo wielu jest takich jak ty
|
|
 |
Nigdy bym nie pomyślała, że mógłbyś być tym, który skradnie moje serce
|
|
 |
Patrzysz jak odchodzę,ale nic nie robisz.
|
|
|
|