 |
Najgorsze jest to,że mnie miałeś.Tak cholernie mocno i prawdziwie byłam dla Ciebie i zrobiłabym to wszystko,o czym inni mogliby tylko marzyć. Byłam cała Twoja,każda część mojego ciała,każdy fragment mojej skóry.Wszystkie moje emocje,wszystkie myśli należały do Ciebie. A Ty tak po prostu to zostawiłeś,jak resztki obiadu.Wstałeś od tego stołu bez żadnych przeprosin i wyjaśnień dlaczego ten posiłek Ci nie smakuje.
|
|
 |
po kolejnym nieudanym dniu w szkole wróciłam do puściutkiego mieszkania. I zrozumiałam, że tak naprawdę nie wiele mam. Jedyne gdzie widziałam światełko to biała karteczka z numerem. Zrozumiałam jak samotna w tłumie ludzi jestem. A teraz gdy dopiero o po 20 wrócili wszyscy do domu, odczuwam to jeszcze bardziej. Całe szczęście, że nie mogę mówić, bo chyba bym krzyczała. /improwizacyjna
|
|
 |
Pasujesz do mnie bardziej,niż mój ulubiony sweter.
|
|
 |
Dobrze wiem,że gdy ją całujesz,przed oczami staje ci ja. Taka kolej rzeczy-nie zapominamy tego,co naprawdę miało dla nas znaczenie,a musisz przyznać,całowałam nieziemsko.
|
|
 |
Ona nie jest mną. To wystarczający powód żebyś z nią skończył,chłopcze.
|
|
 |
Ciekawe za ile dni zaczniemy prowadzić normalne rozmowy ,tak jak kiedyś.Ile musi minąć czasu,kiedy na zwykłe pytanie "Co u ciebie?" ,będziesz odpowiadać bez przekąsu i tej udawanej, specyficznej miny mówiącej jakie twoje życie jest beze mnie cudowne. Kiedy zaczniemy patrzeć na siebie "po ludzku",a nie z tymi pretensjami i wypomnieniami.
|
|
 |
Tęsknię za naszymi seansami dotyku.Graliśmy w tę grę co noc i oboje byliśmy wygranymi.
|
|
 |
Lubiłam,gdy patrzył na mnie w ten sposób.Jakbym była jego ulubioną potrawą,przyprawioną tak jak lubił,podaną specjalnie dla niego.Wtedy zaczynał się taki nasz teatr.Robiłam wszystko,by pobudzić jego zmysły.A on patrzył.Tak pięknie,tak dobrze,tak niepowtarzalnie.Jeszcze nikt nie patrzył na mnie tak jak on.
|
|
 |
Najgorzej było patrzeć na was.Na Ciebie i na nią. Sposób w jaki Cię dotykała,przyprawiał mnie o dreszcze.Robiłam głębokie wdechy i liczyłam do dziesięciu.Pierdolnąć ją,czy nie pierdolnąć.Czekałam na moment kiedy moja cierpliwość się skończy.
|
|
 |
Taki wyraz twarzy przyjmujesz tylko wtedy,gdy widzisz,że on na ciebie nie patrzy. Na jego obojętność reagujesz taką specyficzną zmarszczką na czole.Twoje usta też są wtedy inne,trochę zaciśnięte,trochę wykrzywione. Powieki przykrywające smutne oczy zaczynają trzepotać częściej niż zwykle. Gdy on cię ignoruje, inaczej siadasz,inaczej mówisz,inaczej opierasz się o ścianę.Nigdy nie wmówisz mi,że jest inaczej.To nie jest zależne od ciebie.
|
|
 |
Powinieneś mieć tabliczkę z napisem "niebezpieczeństwo".
|
|
|
|