 |
paranoją jest to, że po spotkaniu z Tobą siedzę i obsesyjnie wącham swoje ubrania przesiąknięte Twoim zapachem. jeszcze większym wariactwem jest fakt, że mam ochotę unikać wody w wszelakiej postaci w odległości na kilometr, bojąc się, że go zmyję. wyobraź sobie moją desperację, kiedy boję się wypić szklanki wody w obawie, że zmyję z moich ust Twój doprowadzający mnie do szału zapach.
|
|
 |
uwielbiam przerywać Ci w trakcie rozmowy, pocałunkiem. wiem, że nienawidzisz jak wchodzi Ci się w słowo, ale mojemu stawaniu na palcach, żeby dosięgnąć Twoich ust nie będziesz się w stanie oprzeć nawet podczas wygłaszania przemowy swojego życia.
|
|
 |
Co za brak odwagi... podejść i zagadać... trudno.
|
|
 |
pewnego dnia na przerwie podszedłeś do mnie i spytałeś 'pomożesz mi z matmy bo nie rozumie' zaskoczyło mnie troche twoje pytanie, ale co tam odpowiedziałam 'no spoko a kiedy' i tu zacząłeś się jąkać, nawet śmiesznie to wyglądało, ale odpowiedziałeś 'po lekcjach spotkajmy się w szatni' . hmy. po lekcjach w szatni, ździwiło mnie. kiedy po lekcjach zostałam w szatni i czekałam na niego, przyszedł ale jakis taki dziwny, nie smiały, skryty nigdy go takiego nie widziałam. usiadł obok mnie na parapecie i powiedział 'matma to był tylko pretekst, żebyś została' nie mogłam w to uwierzyc co on chce zrobić 'no to po co kazałeś mi zostać?' i wtedy zaczął się tak słodko patrzeć w moje oczy, nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje a on nadal się patrzył w moje oczy, po mojej głowie chodziły róźne myśli. w końcu wypowiedział pare słów 'skarbie, twoje oczy są boskie, kocham cię' zamurowało mnie. że on ...że ja! do dziś nie wierze że my razem!
|
|
 |
hah. jak dzieci usiedliśmy na dywanie i bawiliśmy się klockami. było przy tym dużo śmiechu.
|
|
 |
aa, abstracion się musi pochwalić, iż ma faceta. dlategóż od teraz wpisy wyłącznie o szczęśliwej miłości. czekajcie cierpliwie cukiereczki, aż mnie chyci wena < 3.
|
|
 |
A na dyskotece podeszła do niego i spytała się czy z nią zatańczy! (był to jej psycho test) jak dla niej zdał, stawka była "kocha albo nie" zatańczył z nią.
|
|
 |
Za tydzień zrobie ci sprawdzian, ciekawe czy oblejesz? (jak nie oblejesz to znaczy ze kochasz)
|
|
 |
dziecko które myśli tylko o sobie ... nie widzi że rani ludzi którzy go kochaja!
|
|
 |
jestem chamska ... spój na siebie... ile razy mnie olałeś jak do ciebie mówiłam, ile razy wziąłeś mnie za idiotke bo się narzucałam. i ty mówisz że jestem chamska. ogarnij się.
|
|
 |
-Przecież wiem że nic nie znacze do ciebie, zmieniło się coś? -Zmieniło się i to dużo... Że niby co się zmienił? -Bo pokochałem cię, taką jaką jesteś.
|
|
 |
Dlaczego tak miało być że ja i ty to nic.
|
|
|
|