 |
Najgorsza jest chwila, gdy zdaje się nam, że już po sprawie. Ale wszystko wraca i za każdym razem zapiera nam dech.
|
|
 |
Powiedzieliście to. Kocham Cię. Nie chcę bez Ciebie żyć. Zmieniłeś moje życie. Powiedzieliście to? Sporządźcie plan. Wyznaczcie cel. I starajcie się go osiągnąć. Ale od czasu do czasu rozejrzyjcie się. I chłońcie. Bo to właśnie jest życie. Jutro może go już nie być.
|
|
 |
- Co chcemy sobie przyrzec? - Że będziesz mnie kochał nawet wtedy, gdy będziesz mnie nienawidził. - Kochać się nawet wtedy, gdy będziemy się nienawidzić. Żadnego uciekania. Nigdy. Nikt nie odchodzi. Choćby nie wiem co. - Żadnego odchodzenia. - Co jeszcze? - Że będziemy się sobą opiekować. Nawet jak będziemy starymi, cuchnącymi w demencji. A jeśli dostanę alzheimera i zapomnę Cię.. - Codziennie będę Ci przypominał kim jestem. Opieka w starości, demencji i smrodku. To obowiązuje na zawsze.
|
|
 |
Jesteśmy jak książki. Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy tylko krytykom, nieliczni poznają naszą treść.
/ ?
|
|
 |
Przez tydzień flirtowała ze śmiercią, żegnając się bez większego sentymentalizmu z tym, co zwie się Życiem. / Weronika postanawia umrzeć.
|
|
 |
Nigdy nie wiadomo, który dzień w życiu będzie naprawdę najważniejszy. Nie dostrzeżesz najważniejszego dnia w swoim życiu, aż się okaże, że właśnie go przeżywasz. To dzień, w którym czemuś lub komuś się poświęcasz. Dzień, gdy pęka Ci serce. Dzień, w którym poznajesz bratnią duszę. Dzień, w którym zdajesz sobie sprawę, że nie starczy czasu, bo chcesz żyć wiecznie. To właśnie te dni są najważniejsze, idealne.
|
|
 |
- Masz to zjeść! - Rozległ się krzyk nad jej uchem. - Ale ja nie mogę.. - Szepnęła ze łzami w oczach.. To był impuls, nie mogła dłużej wytrzymać- Nie mogę jeść mamo, nie mogę spać, boli mnie każda cząstka ciała i duszy. Naprawdę chce zniknąć... pozwól mi zniknąć.. chociażby w taki sposób, nie jedząc.. proszę.. mamo.. uratuj mnie od bólu.. - Szeptała kołysząc się w przód i w tył. Przytulona do mamy. Płacząc. / rebelangel
|
|
 |
Pragnęła, żeby zabrał ją gdzieś daleko, znów do siebie przytulił, żeby jej powiedział, że dwa światy można połączyć mostem zbudowanym ze spojrzenia, z dotyku. Chciała usłyszeć, że należy do niego albo że on należy do niej i że w wielkim planie wszechrzeczy liczy się tak naprawdę tylko to, nic więcej. | Jodi Picoult
|
|
 |
Dostała małe, czerwone pudełeczko. Przedwczesny, urodzinowy prezent. Z uśmiechem na ustach odwiązała kokardkę i otworzyła wieczko. Uśmiech zbladł. W środku był smutek, żal, ból i tęsknota. Właśnie taki dostała prezent urodzinowy. Cichutko westchnęła kładąc się na łóżku ' wszystkiego najlepszego ' szepnęła tuląc się w kłębek i roniąc jedną, maleńką łzę. / rebelangel
|
|
 |
` Tnę się w kawałki, tnę się, kaleczę. Do zobaczenia na tamtym świecie. / Peszek
|
|
 |
Pod kolanami poczułam gładkość drewnianej podłogi, a potem pod dłońmi, a potem pod policzkiem. Miałam nadzieję, że zemdleję, ale niestety nie straciłam przytomności. Fale bólu, które dotąd smagały tylko moje serce, zalały mnie całą aż po czubek głowy, wciągały w otchłań. Nie walczyłam o to, by powrócić na powierzchnię.
|
|
|
|