 |
po prostu usiadła i płakała. nie był to jakiś donośny, jękliwy szloch, ale nic dobrego nie wnosił. raz po raz ocierała mokrą twarz i płakała dalej. jak zwykle nie umiała opisać tego wszystkiego, co dusi ją od środka. a dusi nie jedno.
|
|
 |
zagłada ludzkości, a Ty masz szansę uratować jedną osobę. kogo wybierzesz? ja wiem - nie wybiorę nikogo i zginę z tym całym tałatajstwem.
|
|
 |
jestem dziwką. a zawsze chciałam być chłopcem...
|
|
 |
nigdy nie słyszałam jej tak spokojnej, pogodzonej z losem.
mówiła, że nie czuje się
ani szczęśliwa, ani nieszczęśliwa.
|
|
 |
lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm?kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem.twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej.kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać ? / czyje? ;>
|
|
 |
Tocz się dalej, daleko. Tak Ci wmawiają dorośli. A oni są bardzo mądrzy.
W podzięce mogę im podarować kawałek mojego cierpienia.
|
|
 |
wciąż mam problem ze sztuką.
bo niby jak opisać moją wielką miłość
jaką darzę teatr, literaturę i muzykę?
no jak opisać rzeczy
nie do opisania?
|
|
 |
kochaj mnie.
w szlafroku i bez makijażu.
w zimę, latem i na wiosnę.
kochaj mnie
zza brudnych szyb,
niewymytych luster
i bez kapci.
kochaj
do granic
do przesady
do końca.
za tłuste włosy,
nieobcięte paznokcie i
niepościelone łóżko.
właśnie tym jest moja miłość.
nie ma końca.
ani zbyt wielkiego początku
|
|
 |
nie oddawaj się bez granic.
nie uzależniaj się i kochaj za bardzo.
nie ufaj do końca.
ona też
nie bez granic,
nie za bardzo
i nie do końca.
nie pozwól jej na zbyt wiele.
to Ty masz być panem sytuacji. pamiętaj!
|
|
 |
uważaj na mnie.
bardzo boję się, że
złamię Ci serce.
uważaj za nas dwoje.
|
|
|
|