 |
Nie boję się, że zostanę sama. Boję się, że nie można mnie kochać.
|
|
 |
Wiem jak to jest, gdy na niczym nie zależy. Żyjesz, bo żyjesz. Tak naprawdę wciąż leżysz.
|
|
 |
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się że nie są ich godne albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
|
 |
Zatem odejdź, wsiądź do pociągu i odjedź, bo nawet jeśli nie odjedziesz, to i tak odejdziesz. Co byś nie zrobił, znikniesz.
|
|
 |
Stań przede mną i popatrz. Widzisz? -...nie?, -Nie widzisz jak każda cząstka mnie krzyczy że juz mam dość? że męczy mnie to? że nie umiem tak dłużej? nie widzisz jak moje ciało krzyczy, nie widzisz tego ?! popatrz jeszcze raz, widzisz? - ..nie.
|
|
 |
Nie kochałam go, nie wzbudzał we mnie czułości, nie bardzo mi na nim zależało. Wykorzystywałam go, jego dorosłość, dojrzałość, jego doświadczenie, poczucie bezpieczeństwa, jakie potrafił mi zapewnić.
|
|
 |
-On Cię kocha.
- On kocha każdą. /?
|
|
|
|