|
Burza, duży sweter, herbata, powinieneś być obok mnie, nie obok niej.
|
|
|
bez ciebie nawet ulubiona czekolada nie smakuje tak jak powinna.
|
|
|
ciebie trudno jest kochać.
ciebie nie da się nie kochać.
|
|
|
jej kolor oczu był podobny do starego wyblakniętego brązowego swetra. nie potrafiła zrozumieć, jak komuś taka obojętność w oczach mogła się spodobać.
|
|
|
moje uczucia nie są instrumentem, nie możesz grać sobie na nich jak tylko chcesz.
|
|
|
z tobą żyć mi źle, bez ciebie jeszcze gorzej.
|
|
|
nigdy niczego nie mogłeś mi zabronić. zawsze robiłam to co chciałam.
|
|
|
niebo zaszło chmurami, za którymi schowało się słońce, serca przestały kochać.
|
|
|
Zderzył się świat wychowanej w dobrym domu, ułożonej dziewczyny ze światem palącego pod blokiem jointa dresem. Nic nie było w stanie ich rozdzielić, nawet rodzice, którzy nie umieli się z tym pogodzić. Dogadywali się lepiej niż ktokolwiek inny. Najważniejsza była dla nich miłość, walczyli o nią, nie pozwolili jej zabić.
|
|
|
nie potrafię zatkać dziury w sercu jakimś frajerem, tak jak ty zatkałeś swoją po mnie tą szmatą.
|
|
|
Mogę przysiąc, że przebiegłabym morze, tylko po to, by spojrzeć w twoje czekoladowe oczy.
|
|
|
|