|
coraz częściej przyłapuję się na tym, że we wszystkich innych mężczyznach szukam ciebie. że chcę, by mój facet był we wszystkim taki jak ty. coraz częściej rozwala mi to na nowo zbudowaną konstrukcję.
|
|
|
nie potrafię już błagać o nas. o to, żebyśmy dalej trwali. o to, żebyś był obok. za dużo się między nami wydarzyło, by wrócić do tego co było. każdego dnia przeżywam brak ciebie. ale wiem, że nie mogłam postąpić lepiej..
|
|
|
i brakuje mi tych bezsennych nocy w ciągu których wypisliśmy tyle smsów. twoich zawsze ciepłych dłoni. twojej dawki uśmiechu, która za każdym razem dawała mi siłę i podnosiła na duchu. twojej determinacji do walki z każdym, nawet największym problemem. twojego tęsknie, minutę po pożegnaniu się. twojego smutku, kiedy ja byłam smutna. twojego ocierania moich łez. twojego kocham cię, każdego poranka, po zarwanych nocach spędzonych koło siebie. wspólnych spacerów, nawet tych kiedy przemakaliśmy do suchej nitki. wspólnego patrzenia w gwiazdy na plaży. naszych splecionych dłoni. długich pocałunków. twojego uśmiechu. po prostu ciebie bardzo mi brakuję.
|
|
|
szara rzeczywistość, zabierz mnie do miejsca, gdzie istnieją inne barwy. do miejsca, gdzie wszystko jest lepsze.
|
|
|
za dużo wiesz, za mało śpisz.
|
|
|
i znowu wszystkiego dość, jebnięte życie coraz bardziej daje w kość.
|
|
|
i kiedy los dał mi tak po dupie, że zaczynałam się poddawać, pojawili się ludzie, którzy nauczyli mnie wstawać ! paamietaj, 2810 < 3 ! ;***** dziękuję wam kochane ;* .
|
|
|
słowa nie wyrażą tego, co czuję podejmując tą decyzję.
|
|
|
w myślach ciągle strach, fizyczność pawoli wbija mnie w piach..
|
|
|
zobaczyć to co niewidzialne.
|
|
|
|