 |
`kto ma dziś wolne i nie poszedł do szkoły`??
|
|
 |
siedziałam z rodzicami przed telewizorem nabijając się z odmłodzonego Ibisza.nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. z racji iż byłam już wykąpana , bo niedziele spędziłam w domu-poszłam otworzyć drzwi w szlafroku i ogromnych kapciach. 'sziemaneo, wpuszcisz mne?'-wydukał kompletnie zalany przyjaciel. 'popierdoliło Cię, gdzie żeś się tak schlał!?' - krzyknęłam na pół domu, aż mama z tatą przyszli. wzięłam Go za fraki prowadząc do pokoju, rozścieliłam łóżko i kazałam położyć się spać. 'przperaszam,ale jakos tak wy, wy no wyszlo' - wydukał ponownie. 'zamknij się i śpij!'- usiłowałam spokojnie mówić. nagle do pokoju weszła mama z butelką wody stawiając mu ją koło łóżka ,i uśmiechając się dodała:'dziecko,trochę dystansu-nigdy młoda nie byłaś,haha'. 'tato,zabierz ją !' - wydarłam się do taty, który wleciał do pokoju mówiąc: ' niech chłopak śpi - dobrze mama gada'. przewróciłam oczami i ze słowami: ' ja Was nie rozumiem kompletnie wszystkich' zabrałam się do szukania numeru Jego mamy
|
|
 |
`cały październik było ciężko. Oglądanie smętnych filmów, robiło swoje. melancholijny nastrój każdego dnia dawał się we znaki. A ona? Ona zamiast się odbić od dna, z każdym dniem spadała tak nisko, że w końcu upadła,i nigdy sie z tego nie podniosła ` // anylkaa
|
|
 |
Nasza baśń, fikcja, w którą uwierzyliśmy
oszukując zranione wspomnienia,rozległe blizny.
Karmione niezrozumieniem,
pozostaje nam tylko żyć marzeniem..
|
|
 |
Uciekamy od prawdy do wyobraźni,
uciekamy drogami własnej fantazji.
|
|
 |
`chciałabym kiedyś być choć trochę sławna i popularna` // anylkaa
|
|
 |
`zazdrosna, o wszystko, dosłownie, o Jego tez` / /anylkaa
|
|
 |
Niereformowalna, zmienna, niestabilna. W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna. Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna, chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna.
|
|
 |
Kochała dyskoteki pachniała jak
nigdy nie zerwany kwiat.
|
|
|
|