 |
Ale to naprawdę nie była tęsknota. To było raczej jak krótkotrwałe niespełnione pożądanie.
|
|
 |
przyjaźń, bliskość, inne wartości między nami niech zapanują, słowem - spierdalaj z mojego łóżka i mi o pięknych oczach nie mów!
|
|
 |
Pokładanie zaufania w szczęście nie zawsze ma sens.
|
|
 |
Wszyscy tylko gramy, odgrywamy farsę, udajemy, że nam na sobie zależy.
|
|
 |
A jednak świeciła we mnie drwiąca iskierka nieokreślonej nadziei, która momentami sprawiała, że zapominałam o gorzkim smaku zgniłego szpiku świata. Mała, słaba iskierka, jedyna bariera między mną a autodestrukcją.
|
|
 |
Spaceruję ulicami Paryża jak szczęśliwa osoba autystyczna.
|
|
 |
Miłość to wszystko, co zdołaliśmy znaleźć, żeby pokonać depresję pokopulacyjną, żeby usprawiedliwić nierząd, wzmocnić orgazm.
|
|
 |
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń rzygam na sztywność uczuć.
|
|
 |
Wolałeś swoje życie kretyna, szczęście by nas znudziło. Zdechniemy osobno, samotnie.
|
|
 |
Cały ten czas, wszystkie te twarze, krzyki rozkoszy, bezduszne uściski o świcie, kiedy noc już odeszła, a dzień jeszcze nie nastał, twój orgazm kończy się, a twoje oczy się otwierają, twój pokój to tylko burdel, Baudelaire nie żyje, a w twoich ramionach jest kurwa…
|
|
 |
i ponieważ nie wiedziałem, co robić, usiadłem obok niej, i ponieważ nie wiedziałem, co robić, patrzyłem, jak śpi i być może pragnąłem tylko jednego, żeby się obudziła, spojrzała na mnie, zrozumiała i wybaczyła mi, ale ona się nie obudziła, a ja siedziałem tam być może parę godzin, być może kilka sekund, aż do chwili, gdy wschodzące słońce przypomniało mi, że powinienem odejść […], i pocałowałem ją po raz ostatni i opuściłem pokój.
|
|
|
|