 |
Nie obwiniaj się bez przerwy. Obwiń się raz i żyj dalej.
|
|
 |
od lekarza do lekarza, do grama gram bliżej śmierci.
|
|
 |
cień budynków, maskarada i zabijanie czasu. tutaj jesteśmy niczym więcej niż głupcami
i dziwkami i smutnymi wzgórzami.
|
|
 |
gładził dłonią jej policzek, jakby pragnąc zniewolić ją samym dotykiem. jego działania były skuteczne, nie próbowała się oprzeć, chociaż oboje wiedzieli, że nie powinni. ta krótka chwila miała nie mijać, trwać wiecznie, ale atmosfera była zbyt gęsta, gorąca, parzyła ich serca i percepcję. ogromna przepaść dzieliła ich pragnienia od powinności, ale mieli nadzieję, że nie muszą w nią spadać, że razem utrzymają się na krawędzi. nie udało się. czar prysł. spojrzeli na siebie trzeźwym wzrokiem. on odezwał się pierwszy: porozmawiajmy... o pogodzie.
|
|
 |
już nie wiem czego chcieć, o co prosić, na co czekać.
|
|
 |
jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał ci serce. jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz mu odejść i być szczęśliwym z kimś innym.
|
|
 |
kiedy ktoś jest tak wyjątkowy, wiesz o tym szybciej, niż się spodziewasz. poznajesz to instynktownie i masz pewność, że cokolwiek się stanie, już nigdy nie będzie nikogo takiego jak on.
|
|
 |
czasami, kiedy zamknę oczy udaję, że wszystko ze mną w porządku, ale to nie wystarcza.
|
|
 |
każdy ma okres, w którym coś gubi. pewne wartości, ludzi, myśli.
|
|
 |
spróbuj, nie myśl co będzie.
|
|
 |
a co jeśli powiem Ci, że bez Ciebie nie wyobrażam sobie ani jednego dnia?
|
|
 |
i kochałam za wszystko, i nie chciałam oddać za nic.
|
|
|
|