 |
moje sznury życia związały się w jeden supeł. krew
nie dopływa, tlen ucieka dziurami, a my. my w tym
suple dryfujemy..
|
|
 |
Zdejmij koszulkę. Pocałuję Cię w serce.
|
|
 |
|
Szaro, buro i ponuro. Deszczowo, zimno, nieprzyjemnie. Deszcz nieprzerwale stuka w szyby i parapety. Wiatr zabawia się z kwiatami, kręcą się jak szalone,ale wątpię,że im się to podoba. Ludzie ukryci pod parasolami, okryci w kurtki, kaptury. To ciemna strona jesieni. Czekam na piękną, złotą, pachnącą, zachęcającą do spaceru. Dobrze,że jest w moim życiu mężczyzna promienny niezależnie od pogody, zawsze uśmiechnięty, gotowy do wygłupów, łaskotania, wywoływania u mnie śmiechu, pisków i pozytywnych emocji. A kiedy wybłagam rozejm przytula mnie, a oczy błyszczą .
|
|
 |
nie mam pojęcia, dlaczego ludzie mnie nienawidzą !
|
|
 |
lubię go, lubię bardziej niż powinnam, bardziej niż mi wolno.
|
|
 |
właściwie, to czasem myślę, że byłeś mój. chociaż przez chwile. gdy patrzyłeś mi w oczy.
tak właśnie wtedy, myślę, że przez ten ułamek sekundy byłeś mój.
|
|
 |
ludzie nie płaczą dlatego, że są słabi. płaczą, bo byli silni zbyt
długo.
|
|
 |
nigdy nie daj sobie wmówić, że nie warto!
|
|
 |
nie ma słowa 'kochałam'. miłość nie ma czasu przeszłego. jeżeli kiedykolwiek
przestałaś kogoś kochać znaczy, że nigdy prawdziwie go nie kochałaś.
|
|
 |
zamierzam o Tobie zapomnieć. ale czy ma to jakiś sens, skoro to także chcę robić razem z Tobą?
|
|
 |
uwielbiam rzucać się na niego, całować, tarzać się z nim na łóżku
nie myśląc jak mnie odbierze i co pomyśli tylko wiedzieć, że i tą
dzikość we mnie pokocha.
|
|
 |
zastanawiając się nad ludzkością i człowieczeństwem to tak na prawdę
gówno nie ludzkość, nie człowieczeństwo. ono umarło setki lat temu.
|
|
|
|