 |
|
Co byś dla niego zrobiła ? Hmm... Łatwiej mi będzie wymienić to czego bym dla niego nie zrobiła . - No więc czego byś dla niego nie zrobiła ? - Niczego ! Jemu nie umiałabym odmówić . /eksperymentalna
|
|
|
|
Jestem nieszczęśliwą szczęściarą ! - Czemu? Zakochałam się w chłopaku , który mieszka jakieś sto parę kilometrów od mnie , w ogóle nie utrzymujemy z sobą kontaktu po za wspólnymi wakacjami , nie wiem co on teraz robi i o czym myśli , ale codziennie dziękuję Bogu że poznałam kogoś tak wspaniałego , kogoś z takim wewnętrznym ciepłem i kogoś z takimi spokojnymi błękitnymi oczami. /eksperymentalna
|
|
|
|
Dlaczego zawsze pod poduszką masz pięć groszy? Dlaczego zawsze śpisz z tą samą poduszką? Dlaczego nigdy nie pozwalasz czesać się tą zieloną szczotką ? Chcesz wiedzieć dlaczego?! Bo jestem chora na miłość ! te pięć groszy wypadło mu kiedyś z kieszeni , na tej poduszce kiedyś leżał a tą szczotką w trakcie naszych wygłupów czesałam mu włosy ! . /eksperymentalna
|
|
|
|
Rozum mówi to nie ma szans , nie ma perspektyw , krzyczy przestań ! Lecz jej serce jest silniejsze jakby miało dźwiękoszczelne ściany i cicho szepcze nie poddawaj się , nie możesz go wymazać od tak z pamięci . /eksperymentalna
|
|
|
|
Nadzieja matką głupich mówisz? w takim razie jestem jej ulubionym dzieckiem . /eksperymentalna
|
|
|
|
ludzie z Twojej planety.. - powiedział Mały Książę. - ..hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie.. i nie znajdują w nich tego, czego szukają. a tymczasem to, czego szukają może być ukryte w jednej róży lub w odrobinie wody. lecz oczy są ślepe. szukać należy sercem. ♥
|
|
|
|
Otwierasz oczy i wiesz że to kolejny pusty dzień nadziei , dzień w którym nic się nie wydarzy ale po mimo to znów pierwsze co robisz to patrzysz na ekran swojego telefonu . /eksperymentalna
|
|
|
|
bo przecież było zbyt pięknie , bo przecież ja nie mogę być szczęśliwa . /eksperymentalna
|
|
|
|
czuć w sercu nóż który wyjąć może tylko On . /eksperymentalna
|
|
 |
|
- jest mi smutno. na razie o nic nie pytał, tylko mocno mnie przytulił. wybuchłam spazmatycznym płaczem. krzytusiłam się, połykając słone łzy. dopiero gdy uspokoiłam się odrobinkę zapytał - coś sie stało ? mogę Ci pomóc, Kochanie? wtedy ja zaczęłam wyrzucać mu z kieszeni na stół wszystkie moje problemy. ojca alkoholika, rodziców przed rozwodem, młodszego, nieznośnego, jęczącego brata, a on zrozumiał wszystko, obejmował mnie mocno cały czas, nie opuścił mnie na krok, dopóki nie uwierzył, że nic sobie nie zrobię. chyba naprawdę mnie pokochał, i to jak nikt inny wcześniej // waniilia
|
|
|
|
moja życiowa zajawka to On // tirimtimkowa
|
|
|
|
Dodaj komentarz
