 |
papieros, piwo. ale tylko jedno, bo ja jestem, dla mnie. ważne. / zzeka
|
|
 |
tak, dotykowuję Cię. i co z tego? / zzeka
|
|
 |
taaak, przytulaj mnie już zawsze. i nawet śmierć nas nie rozłączy. / zzeka
|
|
 |
może i jest 5 lat starszy. ale co z tego? uwielbiam go. mogę płakać ze wściekłości, ale po 5 minutach rozmowy z nim płaczę, ale ze śmiechu. porozmawia ze mną o wszystkim, pomoże, opieprzy kiedy trzeba. traktuje mnie jak normalną, dojrzałą, rozsądną osobę. naprawdę nie mam podstaw, żeby mu nie ufać.. / zzeka
|
|
 |
weekend we Wrocławiu z wami? to jest to, czego teraz najbardziej potrzebuję. / zzeka
|
|
 |
pamiętasz jak to było? wróćmy do tego. będzie nam łatwiej. / zzeka
|
|
 |
jakiś miesiąc temu, kiedy tylko zaczęłam się tykać w żebra, już w tym momencie zostałam strasznie mocno przytulona, pewnie dlatego, żebym przestała. nieważne, było mi dobrze. dziś potrafisz powiedzieć "czemu to robisz? nie tykaj mnie." / zzeka
|
|
 |
kiedy już myślałam, że jestem szczęśliwa, ktoś musiał ściągnąć mnie na ziemię i przypomnieć mi, ile jeszcze mam problemów. / zzeka
|
|
 |
kolejny raz straszliwe nerwy. kolejny raz trzęsące się ręce. nie mam siły już. / zzeka
|
|
 |
nie chcę tak żyć, już wolę umrzeć. naprawdę. / kszy
|
|
 |
on wie najlepiej, on zawsze ma racje, jemu nie wolno się sprzeciwić, to on może wszystko, on wie, co zrobiłam, a czego nie. / kszy
|
|
 |
i po raz kolejny ma ochotę to wszystko skończyć. tak po prostu. tylko nie potrafi. / zzeka
|
|
|
|