 |
i nie mów mi, że mam sobie dać spokój, bo po pierwsze i tak zrobię jak zechcę, a po drugie, o ile wiesz - to nie jest takie proste. / kszy
|
|
 |
zbliża się ten okres, którego bałam się najbardziej. tak, rocznica jego śmierci. boję się, bo wiem, że dopiero niedawno się po tym pozbierał, a znów się rozsypie. w jego głowie będzie pustka, żal do samego siebie i zadręczanie się milionem pytań. będzie trudno, bo wiem jaką zniszczoną ma psychikę. / kszy
|
|
 |
po raz kolejny sobie nie radzimy, ale nie możemy przyjąć do wiadomości, że to nie ma dalszego sensu. / kszy
|
|
kszy dodał komentarz: do wpisu |
21 września 2011 |
kszy dodał komentarz: do wpisu |
21 września 2011 |
 |
a w chwili, gdy dostaję wiadomość od Ciebie, cała drżę, a serce bije jak oszalałe. / kszy
|
|
 |
z dnia na dzień coraz bardziej mnie niszczysz. niszczysz moją psychikę, równowagę, odwagę, pewność siebie i wszystkie inne cechy. tego właśnie chciałeś. / kszy
|
|
 |
głupia kretynka z chorym przewrażliwieniem na Twoim punkcie.
|
|
 |
a jak dam Ci buziaka, to pójdziesz ze mną na koniec świata?
|
|
 |
a najgorsze jest uczucie, gdy mówię kumpeli, że mam już w niego wyjebane. a ona tylko kiwa głową i mówi : i tak widac, że nadal go kochasz ..
|
|
 |
i chciałabym wrócić do tych czasów gdy makijażem była tylko pomadka mamy , uśmiech był zawsze szczery i żyło sie w świadomością , że miłość istneje
|
|
 |
Wczoraj zobaczyłam Cię po raz pierwszy od dłuższego czasu. Spojrzałeś mi w oczy, a mnie zalało falą przyjemne ciepło. Przed oczami, jak klatki z fimu, zaczęły się przesuwać obrazy. Pierwsza rozmowa na imprezie, siedzenie ze sobą w ławce i długie, głośne rozmowy na lekcji, aż dochodziło do krzyku wkurzonej nauczycielki za zakłócanie ciszy w klasie. I wtedy coś zrozumiałam. To, że tak naprawdę nigdy nie przestałam Ciebie kochać. Że to uczucie wcale nie odeszło.
|
|
|
|