 |
|
Gdyby ilość pieniędzy jaką masz zależała od tego, jak traktujesz innych ludzi, byłbyś milionerem.
|
|
 |
|
dzwoniłam do niego w środku nocy, nasłuchując cichego oddechu. prosiłam, żeby przyjechał, tłumacząc, że wysiadło mi ogrzewanie, a owa noc wydaje się niezwykle zimna. zjawiał się, zanim zdążyłam odłożyć telefon. 'Twój osobisty grzejnik, jest gotowy do działa' - szeptał, czule. stojąc w drzwiach mojego pokoju. właśnie za to kochałam Go najbardziej. wiedział, czego mi potrzeba. nawet wtedy gdy nie miałam odwagi o to prosić. z obawy, że proszę o zbyt wiele..
|
|
 |
|
usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham.
|
|
 |
|
kochała deszcz. kiedy tylko, zobaczyła, że za oknem mży, siadała niezdarnie na parapecie, zwijając się w kłębek jak kilkuletnie dziecko. nasłuchiwała odgłosu kropel, uderzających o szybę. wierzyła, że każde z uderzeń ma jakiś magiczny przekaz. chce jej coś powiedzieć. coś uświadomić. tak jak ludzie. jednak, ani deszczu ani ludzi nie była w stanie, zrozumieć. czasami słowa, nie są w stanie opisać tego, co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze, nie potrafią opisać tego, co dzieje się w nas samych, a czym chcielibyśmy się podzielić.
|
|
 |
|
nie wierzę, nie wierzę,że po raz kolejny ci zaufałam. |kathariinaa
|
|
 |
|
i uwielbiam gdy dajesz mi buzi mając na głowie kaptur uwielbianej przeze mnie bluzy.;* |kathariinaa
|
|
 |
|
czuję,że wmawiasz sobie miłość do mnie. udawane szczęście. kochanie - ja nie szukam tego. |kathariinaa
|
|
 |
|
nie umiem cię rozszyfrować, wiadomości, które dochodzą do mnie o tobie, są zupełnie sprzeczne z twoim zachowaniem wobec mnie, pogubiłam się w uczuciach do Ciebie, wierzę Ci, a za chwilę zaufanie rozsypuje sie pod wpływem głupich myśli, wymyślonych argumentów i domysłów. niczego nagle nie jestem pewna. ciągłe próby odczytania twojego "ja" kończą się niepowodzeniami, zaufanie staje się coraz cieńszą linią, a ja gubię się w swoich nieracjonalnych myślach. czuje,że powoli wariuję przez samą siebie. paranoja, obsesja, absurd.|kathariinaa
|
|
 |
|
czasami wydaje mi się,że wcale nie jestem dla ciebie ważna,ukochana, ta jedyna, że jestes ze mną tylko dlatego,że okazałam ci zainteresowanie i chęć bycia z tobą,że ten sen, który trwa skończy sie niedługo, rzucisz mi śmiechem w twarz i odejdziesz.. a ja znów będę krzyczała do siebie: "naiwna" i znów bedę próbowała ułozyć sobie życie na nowo..|kathariinaa
|
|
 |
|
i ciekawa jestem ilu dziewczynom powtarzałes te same regułki co mi, że : uwielbiasz, tęsknisz i nie chcesz żadnej innej. naprawdę.|kathariinaa
|
|
|
|