|
Przeżyjesz dramat, którego żaden psychiatra nie widział . / słoń.
|
|
|
Żyjąc w gniewie , widząc siebie w niebie. / pięć dwa dębiec.
|
|
|
Cz. ll : Że jej matka co chwila z innym frajerem jeździ furą? Nie myśl sobie, że jesteś dupą. Jesteś tylko domową kurą. I co masz mnie za głupka? Przyprowadzasz tu tego dupka.. Wiem bo mówiła Julka, że ma kurwa nowego wujka.. Wujka kurwa ! A ja w pracy tyram za dwóch . Ty przechlewasz te pieniądze, albo kupujesz se ciuch. Gdzie z tymi łapami, odejdź bo rozpierdolisz drzwi! Nie dość Ci tego syfu ? Przestań się drzeć, bo Julka śpi. no pięknie! Julka idź do swojego pokoju. Ja zwariuje tutaj kurwa, serdecznie dość mam tego gnoju. Wychodzę, rozumiesz wychodzę, się wyprowadzam. Ja jestem zerem!? wiesz, ale przynajmniej cię nie zdradzam. / pięć dwa dębiec.
|
|
|
Gdzie byłaś całą noc ? Powiedz kurwa gdzie się szlajasz. Dzieci znów ryczą.. Ja czekam na Ciebie jak pajac. Wydzwaniam do ciebie raz, drugi, setny i następny.. I zgadnij co do huja !? Abonent jest niedostępny! Jasne kurwa wyładowała Ci się komórka. Możesz mieć mnie w dupie, ale tam płacze Twoja córka.. Zrobiłem kolacje, położyłem spać ją, chciała do mamy.. " Gdzie jest mama, gdzie jest mama ".. Co mam powiedzieć, nie mam mamy ?! Gdzie ty byłaś w ogóle? Zobacz jak wyglądasz, jak zdzira. Ledwo trzymasz się na nogach.. Kurwa, a dawno żeś nie piła. Co to za strój? Przy mnie Ty ubierasz się w łachmany. Nic nie robisz, tylko stękasz koczkodanie poczochrany. Ciągle nie zadowolona, wielka pani obrażona. Nie wiadomo na co kurwa. Normalnie idealna żona. Przestań drzeć ryj na mnie. Na mnie jeszcze masz czelność? Pamiętasz co obiecałaś mi na ołtarzu? Miłość i wierność! No jasne rozjeb ten talerz, niech sąsiedzi słyszą.. Myślisz, że Julce nie wstyd w szkole? że jej rodzice tylko krzyczą? / cz. l
|
|
|
2 promile we krwi. Nie powstrzyma go nic.. Nie potrafisz nic pomyśleć, a potrafisz mocno być. Otwierasz dłoń i wbijasz, uderzasz jak pijak. Zabijasz siebie, ją i przyjaźń, i miłość co była.. Z czym, czy warto się upijać.. ? Uczucie mija. Jedno na milion. Ono mija. Teraz patrzysz na łzy, rozmazany makijaż. / 52 dębiec.
|
|
|
Nie mogę patrzyć jak przegrywasz, jak coraz bardziej odpływasz. / pięc dwa.
|
|
|
Już chuj z marzeniami, chuj z uczuciami.. Życie prowadzi mnie torami. I umiem się zachować, trNiektórych moja szczerość jakoś kurewsko rani.. / rena .
|
|
|
|