 |
|
kochanie wybacz, muszę Cię dziś rozczarować, odpada cola, co świece plus romantyczne słowa.
|
|
 |
|
nie zasługujesz na mnie, bo zawiodłeś zaufanie, chuj w dupę za kurewskie zachowanie.
|
|
 |
|
ej weź że się nie napinaj, pozwól niech sączy się serotonina.
mówisz to się mnie nie ima, ale to Ty masz się tego trzymać!
|
|
 |
|
w kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać, pieprzona miłość z nią to syzyfowa praca.
|
|
 |
|
nigdy więcej, zostawić przeszłość za sobą, mniej emocjami, więcej głową.
|
|
 |
|
wiem jak patrzysz na mnie, widzę żal w twoich oczach, ten sam co przy kłopotach nie dawał mi spać po nocach.
|
|
 |
|
to taki moment życia, w którym wyjdę, trzasnę drzwiami, nie chcę wiedzieć co będzie, nie chcę wiedzieć co z nami.
|
|
 |
|
chciałbyś się pociąć, udajesz wariata? nie obiecuj sobie wiele po końcu świata.
|
|
 |
|
chociaż nadal noc, do góry głowa, wiem, gorzkiej prawdy nie rozcieńczą słodkie słowa.
|
|
 |
|
mam to szczęście, że mnie wspiera zaufanych ludzi krąg.
|
|
 |
|
podnoszę głowę patrze na niebo, by chodź przez chwile nie czuć się jak dnia każdego, pytam dlaczego? lecz znów odpowiedzi nie ma żadnej, wiem tylko jedno, że zawsze wstanę gdy upadnę.
|
|
 |
|
Nie pytaj mnie o jutro, chce mieć więcej niż nic. Masz coś do mnie? Trudno ;) Nie mam więcej niż ty.
|
|
|
|