 |
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla
|
|
 |
nie chciałam wiele. potrzebowałam tylko prawdy. kilku minut szczerej rozmowy - bez zahamowań, sekretów, i odwracania wzroku. czy to tak wiele prosić Cię o prawdę, po tych wszystkich nieprzespanych, i poświęconych Ci nocach? po każdej rozmowie, i każdym zrozumieniu? czy na prawdę nie zasługuję na szczerość? na kilka zdań wyjaśnień? czy na prawdę tak mało znaczyłam, by traktować mnie jak przedmiot - odstawić na bok, bo akurat teraz nie jest potrzebny?! / veriolla
|
|
 |
Uciekałam od prawdy , lecz za każdym razem kiedy chciałam zapomnieć o bólu , ten sam ból mi mówił że jednak go kochałam . / Języki i kolczyki
|
|
 |
Może kiedyś zatęsknisz budząc się rano jeszcze nawalony w łóżku całkowicie Ci obcej nawet z imienia dziewczyny.
Może przypomnisz sobie mnie przy popołudniowej kawie a wieczorem pijąc piwo z kumplami kogoś Ci zabraknie ,
przecież zawsze byłam obok. Może odpalając jointa z przyzwyczajenia krzykniesz 'Naćapana masz ogień?'.
Może będzie brakowało Ci widoku mojej twarzy, wspólnych śniadań czy nieziemskiego seksu w środku doby.
Może zabraknie Ci mnie nocą, gdy obudzisz się i zastaniesz puste miejsce,całkowicie wolną od mej osoby przestrzeń. Na pewno nie raz
zaboli Cię serce , wierzę w to , jestem niemal pewna że tak będzie. Może kiedyś zrozumiesz że czasem miłość
bywa ważniejsza od sławy i sukcesu. Może zdasz sobie sprawę że straciłeś szczęście / nacpanaaa
|
|
 |
Może i miałam chwilę słabości bo uwierzyłam że coś dla Ciebie znaczę , że jesteś w stanie dostrzec coś poza imprezami , prochami i seksem. Może byłam zbyt ślepa , naiwna a może po prostu z niewiadomej przyczyny starałam się wmówić sobie że mam rację. Dziś to nie istotne , dziś przecież jesteś gdzie indziej . I jedyne czego żałuję to tego że nie skończyłam z nami wcześniej / nacpanaaa
|
|
 |
bolało , być może trochę za bardzo być może trochę za długo i trochę zbyt mocno. Ale poradziłam sobie , dałam rady , bo przecież jestem silna , bo przecież taką mnie nazwałeś , wy wszyscy nazwaliście. Ale może gdyby ktokolwiek z was przejrzał na oczy zauważyłby że to nie do końca prawda . Że jestem taka bo narzucono mi tą rolę ? Rolę ostrej sztuki nieznającej łez i przegranej. Ale ja znam łzy i to bardzo dogłębnie zapoznałam się z ich strukturą , nie wierzysz ? No widzisz , widocznie nie tylko ja pomyliłam się co do Ciebie ; ) / nacpanaaa
|
|
 |
Czasami jeszcze zdarza mi się słyszeć jego głos , to jak krzyczy z kuchni ' zamawiamy pizze , siostra ?' Czasami wyczuwam woń jego perfum pomieszaną z jego naturalnym zapachem i czuję jak gdyby był przy mnie. Doskonale pamiętam mimikę jego twarzy , te głupkowate uśmieszki i chore teksty którymi posługiwał się na co dzień . Niekiedy zamykam się w jego pokoju i wpatruję się w kilkaset jego zdjęć z których ozdobione są ściany.Często płacze , często wraca do mnie tamten dzień i jego utrata. Wkładam jego bluzę zapuszczam muzykę ale nawet to nie pomaga. Tęsknie , cholernie , tak bardzo mi go brakuje. Czas mija a ja wciąż nie potrafię pogodzić się z jego śmiercią i chyba nigdy tak do końca tego nie zrobię / nacpanaaa
|
|
 |
Popełniłam w życiu tyle błędów że chyba powinnam przyzwyczaić się już do tego uczucia . Uczucia bólu , rozczarowania , wstrętu i nienawiści do samej siebie. A jednak za każdym razem boli tak samo , a nawet bardziej przynajmniej w tym wypadku. Nigdy sobie tego nie wybaczę i wiesz nigdy też nie zapomnę.Już zawsze zwracając swoją twarz w kierunku lustra będę czuła niechęć i gorycz. Nie usprawiedliwia mnie to że byłam pijana i naćpana a ten moment był jednym z najgorszych momentów mojego życia , to nie ma znaczenia. Zrobiłam co zrobiłam i wiem że muszę ponieść pełną odpowiedzialność za swoje czyny mimo iż to nie będzie łatwe. Nie tak wyobrażałam sobie to 'dorosłe' życie. Nie tak wyobrażałam sobie siebie . / nacpanaaa
|
|
 |
to smutne, a zarazem tak bardzo frustrujące - że poświęcałaś mu każdą wolną minutę swojego czasu. byłaś na każde Jego zawołanie, gdy było mu źle. martwiłaś się o Jego życie, mając gdzieś swoje własne. byłaś dla Niego zawsze, i wszędzie - a On odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut, by wyjaśnić swoją decyzję. / veriolla
|
|
|
|