 |
|
przegrałeś z diabłem znów jesteś na dnie już nie jest ładnie
|
|
 |
|
dzisiaj uciekasz od tego, jutro powracasz
|
|
 |
|
boli, prawda? tylko że mnie to nie obchodzi, że ciebie boli, bo ja cie już mam w dupie.
|
|
 |
|
takie potem nie płaczą, to dobrze
|
|
 |
|
ze mnie robisz idiote? robiąc z siebie idiote.
|
|
 |
|
robie ci kiełbie we łbie nie gorzej niż dragi
|
|
 |
|
szydercze oczka, uśmiech Mona Lisy
|
|
 |
|
kto jest kto przekonasz się doskonale
|
|
 |
|
Kiedy czytasz, że bohater książki nie wie, co powiedzieć, co myśleć, jak postąpić, czy wreszcie zamyka się w swym pokoju i szlocha, wiedz, że autor, pisząc to, przeszedł przez wszystkie wymienione stany.
|
|
 |
|
Kiedyś 'dorosłość' oznaczała całkiem co innego. Możliwość picia alkoholu, palenia nikotyny, uprawiania sexu. Ale co to da skoro teraz nawet 15, 16 latki to wszystko robią nie mając wieku pełnoletniego? Wiec co daje te 18 lat ? Jedynie papierek w biurze , i możliwość głosowania w wyborach.
|
|
 |
|
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna . '
|
|
|
|