 |
|
Część2 .Czy jak wstajesz spoglądasz na nią. Gdy wiesz, że to nie to piszesz kartkę "poszedłem do pracy" i już nigdy w życiu nie wracasz. Gdy jednak jest inaczej mieszkasz u niej parę dni, po czym mówisz, że do siebie nie pasujecie. Tyle dni uganiania, zdobywania, gdy nagle spotykasz dziewczynę, która odmawia Ci spotkania, gdy spotyka się z Tobą, odsuwa się. Nie mówiąc o zaproszeniu na górę- intryguje Cię, chcesz ją poznać coraz bardziej, wydzwaniasz do niej, starasz się. Całuje cię, wtedy czujesz, że Ci mało chcesz więcej, ale wiesz, że na więcej Ci nie pozwoli. Nie dzwoni przez 3 dni, nie piszę. Zaczynasz szaleć, nie wytrzymujesz, jedziesz do niej wyznać jej, że ja ubóstwiasz, wielbisz, że nie możesz przestać o niej myśleć, że kochasz ją. Podjeżdżasz pod jej dom, wychodzi w szlafroku, wygląda pięknie, tylko utwierdzasz się w przekonaniu, że jest cudowna. Pytasz, „Co to ma znaczyć? „, Ale ona łamie mu tylko serce mówiąc, że to tylko gra.
|
|
 |
|
Część 1 . Na początku mówisz ogródkami "ładnie wyglądasz, pachniesz".Przygotowujesz taktykę, podchodzisz ją z różnych stron. Potem delikatnie pochylasz się nad nią czekając na jej ruch. Jeśli się nie odsunie tzn., ze jest twoja, Wtedy dodajesz, by jej nie wystraszyć, że jest cudowna lub nawet, że ją ubóstwiasz. Całuje cię, gdy nie zaprosi cię na górę, dzwonisz rano wypytujesz jak się czuje, umawiasz się z nią na drugą randkę. Jest oczarowana Twoją pomysłowością, kiedy przynosisz jej bukiet róż i zabierasz do jakieś przytulnej knajpki. Osiągnąłeś to zapytała: - wejdziesz na górę? - Udajesz, że się zastanawiasz w końcu przyjmujesz propozycje. Mieszkanie ma ładne, skromny. Dokładnie oceniasz wnętrze czy jest czysto, czy pozmywała, czy ma łóżko pościelone - wtedy wiesz, że już wcześniej była gotowa na twoją wizytę, czyli o Tobie myślała. Podchodzisz do niej całujesz ją. Budzisz się rano, oceniasz czy ci się podobało.
|
|
 |
|
rób co chcesz pod uwage bierz możliwości.
|
|
 |
|
Miałam ochotę na papierosa. Kompletny idiotyzm, ponieważ nie palę. Tak, tak, takie jest życie.. Pewnego zimowego poranka, jesteście gotowi maszerować kilometry w chłodzie po paczkę papierosów, albo na przykład kochacie mężczyznę, dorabiacie się dwójki dzieci, po czym, pewnego zimowego poranka, dowiadujecie się, że on odchodzi, bo kocha inną. Dodając przy tym, że jest mu przykro, że się pomylił, popełnił błąd. Zupełnie jak z telefonem: przepraszam, to pomyłka. Ależ nic nie szkodzi....
|
|
 |
|
Nie staraj się ratować czegoś, co Cię niszczy
|
|
 |
|
Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, Lecz widać można żyć bez powietrza.
|
|
 |
|
Patrzę na ten plac zabaw, który kiedyś był rozrywką Teraz widzę jak w przeciągu paru lat to się zmieniło Dziś dzieciaków już nie interesują te huśtawki Zbuntowani, pewni siebie, dumni siadają na ławki Kto im drogę wskaże, kto pokaże granice Kto przejmie kontrolę zanim zmarnują swe życie Nie wymagamy wiele, po prostu chcemy żyć lepiej Nie wszyscy potrafią docenić podaną rękę To ich wina, tylko ich, nikogo więcej...
|
|
 |
|
wiem, nie jestem w jego guście, bo nie może trzymać mi ręki na biuście. cóż, nie jestem w jego typie, bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć. oj, nie trafiam w jego gusta gdyż nie jestem tępa, pusta i nie biorę w usta.
|
|
 |
|
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje 'cześć' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę zasnąć nie myśląc o Tobie .
|
|
 |
|
Przytulił mnie, tak jakby wiedział że właśnie tego potrzebuje.
|
|
 |
|
Tańcząc z browarem w ręku zapominała o wszystkich problemach , niestety tylko do rana [ dzyndzel ]
|
|
|
|