 |
Gdyby nie papierosy, kawa i alkohol..
..oszalałabym bez Ciebie.
|
|
 |
I tylko Twój uśmiech pcha mnie do przodu.
To Twoje tajemnicze oczy sprawiają, że chcę odkrywać ich piękno.
To Twoje serce wystukuje cicho słowa, a ja próbuje je odszyfrować.
|
|
 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. Nie utrudniaj mi tego. Nie wracaj.
|
|
 |
Znów to samo. Znów płacze nad własną bezrdnością . Znów mam gorączkę i znów wszystkie stawy mnie napierdalają. znów nie mogę wyprostować ręki. już 4.5 roku choruje. pamiętam gdy pierwszy raz się przewróciłam, gdy tygodniami nie mogłam wstać z łóżka,pobyty w szpitalach. łzy cisną się do oczu z bólu . najgorsze jest to, że to nie tylko ból fizyczny ale i psychiczny. ból którego nie można pokonać stosami leków. to rodzaj samotności w tym wszystkim. to uczucie gdy nie możesz nikomu powiedzieć jak się czujesz ponieważ nikt z najbliższych nie jest w stanie tego zrozumieć. jestem w ciemnym pomieszczeniu sama ze sobą, sama z chorobą .
|
|
 |
Jeśli prawdziwie ufasz, żadne plotki nie powinny cię zastanawiać
|
|
 |
Ziomuś, to że ubrałam szpilki nie znaczy,
że rap przestał być dla mnie całym życiem.
|
|
 |
Dobry przyjaciel widzi pierwszą łzę,
łapie drugą i powstrzymuje trzecią.
|
|
 |
Brak skromności to cecha zaje*istości.
|
|
 |
nie mówię że nie mogę bez ciebie żyć bo mogę tyle że nie chcę .
|
|
 |
drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. obok niej leżał pistolet umazany krwią. w jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami 'sprawca - miłość.'
|
|
 |
Była z nim na spacerze. Akurat przechodzili koło sklepu, więc postanowili wstąpić do niego na tymbarka. Poszli do parku, usiedli na ławce i otworzyli napój. On otworzył, a jego oczom ukazał się napis ,,kocham cię". postanowił właśnie tak wyznać jej to, co czuje. wziął pokazał jej to, co miał do pokazania po czym mocno przytulił do siebie. ona uśmiechnęła się i pokazała mu swojego kapsla, pod którym pisało ,,Ty, to tak na poważnie.?" On odpowiedział pocałunkiem.
|
|
 |
Na podstawie art. 11 kodeksu miłości skazuję Cię na dożywotnie umieszczenie Cię w moim sercu... Wyrok jest prawomocny !
|
|
|
|