![Masz. Jeszcze się przeziębisz i będę miał wyrzuty sumienia że po ciebie nie pojechałem. obdarował ją radosnym spojrzeniem. Nie musisz nie zostanę długo. W zasadzie to swego rodzaju pożegnanie. Ja oddam ci to co należy do ciebie a ty oddasz mi moją własność. Pójdziemy każdy w swoją stronę i… Nie skończyła. Jego ciepłe dłonie ujęły jej twarz a malinowe wargi przerwały potok wypływających z jej ust bzdur. Marzył o tym od kiedy pierwszy raz ją zobaczył. Wiedział że telefon w którego posiadanie wszedł przez przypadek doprowadzi go do niej. Smakowała jeszcze lepiej niż sobie wyobrażał. Nigdy wcześniej nie kosztował tak słodkich ust. Czuł że pasuje do niego idealnie. Jej zimne ciało przy jego. Wiedział że chciała tego samego. Zawładnął nią w takim samym stopniu jak ona nim. Nie chciał przerywać tej cudownej pieszczoty ale czajnik zasygnalizował że woda już się zagotowała. Chciał to zignorować ale ona powoli odsunęła się od niego. Zostań. wyszeptał błagalnie.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
- Masz. Jeszcze się przeziębisz i będę miał wyrzuty sumienia, że po ciebie nie pojechałem. - obdarował ją radosnym spojrzeniem. - Nie musisz, nie zostanę długo. W zasadzie to swego rodzaju pożegnanie. Ja oddam ci to, co należy do ciebie, a ty oddasz mi moją własność. Pójdziemy każdy w swoją stronę i… Nie skończyła. Jego ciepłe dłonie ujęły jej twarz, a malinowe wargi przerwały potok wypływających z jej ust bzdur. Marzył o tym od kiedy pierwszy raz ją zobaczył. Wiedział, że telefon, w którego posiadanie wszedł przez przypadek, doprowadzi go do niej. Smakowała jeszcze lepiej niż sobie wyobrażał. Nigdy wcześniej nie kosztował tak słodkich ust. Czuł, że pasuje do niego idealnie. Jej zimne ciało przy jego. Wiedział, że chciała tego samego. Zawładnął nią w takim samym stopniu jak ona nim. Nie chciał przerywać tej cudownej pieszczoty, ale czajnik zasygnalizował, że woda już się zagotowała. Chciał to zignorować, ale ona powoli odsunęła się od niego. - Zostań. - wyszeptał błagalnie.
|
|
![Stęskniłaś się? zapytał na wstępie a ona pożałowała że zdecydowała się zadzwonić. Brzmiał na rozbawionego tą całą sytuacją. Za moim telefonem? Owszem. starała się brzmieć zdecydowanie ale nie wyszło. To jest kradzież. Ty też masz coś co należy do mnie. Sam mi go dałeś nie zabrałam go w przeciwieństwie do ciebie. Oh przestań. Nie mówię o telefonie. Zabrałaś ze sobą moją możliwość racjonalnego myślenia. Odpowiadasz za wszystko co zrobię. Jestem chwilowo niepoczytalny. kolejny śmiech. Nie zrobiłam tego specjalnie. Wybacz że tracisz dla mnie zmysły ale szaleńcy są bardziej pociągający niż pewni siebie idioci. Czy powinienem czuć się urażony? Nie sądzę. Właśnie powiedziałam że kręci mnie twoja niepoczytalność. To źle?](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
- Stęskniłaś się? - zapytał na wstępie, a ona pożałowała, że zdecydowała się zadzwonić. Brzmiał na rozbawionego tą całą sytuacją. - Za moim telefonem? Owszem. - starała się brzmieć zdecydowanie, ale nie wyszło. - To jest kradzież. - Ty też masz coś, co należy do mnie. - Sam mi go dałeś, nie zabrałam go w przeciwieństwie do ciebie. - Oh przestań. Nie mówię o telefonie. Zabrałaś ze sobą moją możliwość racjonalnego myślenia. Odpowiadasz za wszystko co zrobię. Jestem chwilowo niepoczytalny. - kolejny śmiech. - Nie zrobiłam tego specjalnie. Wybacz, że tracisz dla mnie zmysły, ale szaleńcy są bardziej pociągający niż pewni siebie idioci. - Czy powinienem czuć się urażony? - Nie sądzę. Właśnie powiedziałam, że kręci mnie twoja niepoczytalność. To źle?
|
|
![Niewiarygodne jak wiele zmieniło się w ciągu tego roku. Wciąż pamiętał jak obchodzili razem jej ostatnie urodziny. Widział jej uśmiechniętą twarz gdy rozrywała papier pakunkowy z prezentu jak jej oczy wręcz tryskały radością i szczęściem kiedy otwierała album przepełniony ich wspólnymi zdjęciami i śmiała się z każdego z nich wspominając te wszystkie chwile. Zacisnął dłoń w pięść niemalże rozrywając delikatny materiał kołdry wydając z siebie kolejny pełen bólu szloch. Nie ważne ile razy wypychał to wspomnienie gdzieś poza umysł ona wracało ze zdwojoną siłą – szydząc z jego słabości oraz chorej niemożliwej i tak niewiarygodnie głupiej miłości. Starał się być silny ale nie mógł powstrzymać fali obrazów która niespiesznie zaczęła naruszać jego myśli.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Niewiarygodne jak wiele zmieniło się w ciągu tego roku. Wciąż pamiętał jak obchodzili razem jej ostatnie urodziny. Widział jej uśmiechniętą twarz, gdy rozrywała papier pakunkowy z prezentu, jak jej oczy wręcz tryskały radością i szczęściem kiedy otwierała album przepełniony ich wspólnymi zdjęciami i śmiała się z każdego z nich, wspominając te wszystkie chwile. Zacisnął dłoń w pięść, niemalże rozrywając delikatny materiał kołdry, wydając z siebie kolejny pełen bólu szloch. Nie ważne ile razy wypychał to wspomnienie gdzieś poza umysł, ona wracało ze zdwojoną siłą – szydząc z jego słabości oraz chorej, niemożliwej i tak niewiarygodnie głupiej miłości. Starał się być silny, ale nie mógł powstrzymać fali obrazów, która niespiesznie zaczęła naruszać jego myśli.
|
|
![o co chodzi z tym ze nie można tutaj wejść?](http://files.moblo.pl/0/5/38/av65_53816_719.jpg) |
o co chodzi z tym ze nie można tutaj wejść?
|
|
![To przykre że wokół od chuja ludzi a nadal czujesz się sam .](http://files.moblo.pl/0/3/85/av65_38586_127380081-crop.jpg) |
To przykre że wokół od chuja ludzi a nadal czujesz się sam .
|
|
![Tęskniła za porankami gdy budziła się słysząc delikatny szept wtulona w jego klatkę piersiową wdychając zapach jego perfum. Tęskniła za jego obecnością podczas wieczornych maratonów filmowych podczas robienia śniadania czy chodzenia na zakupy. Nie wiedziała czy go kocha – ona się od niego uzależniła ale nie była pewna swoich uczuć. Nie potrafiła oddzielić potrzeby od uczucia chociaż wielokrotnie próbowała. Widziała zawód w jego oczach gdy nie odpowiadała na jego „kocham Cię” tym samym i ten zawód trafiał ją prosto w serce które powinno wtedy mocniej zabić i zmusić usta do powiedzenia tych dwóch ważnych słów.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Tęskniła za porankami, gdy budziła się słysząc delikatny szept, wtulona w jego klatkę piersiową, wdychając zapach jego perfum. Tęskniła za jego obecnością podczas wieczornych maratonów filmowych, podczas robienia śniadania czy chodzenia na zakupy. Nie wiedziała, czy go kocha – ona się od niego uzależniła, ale nie była pewna swoich uczuć. Nie potrafiła oddzielić potrzeby od uczucia, chociaż wielokrotnie próbowała. Widziała zawód w jego oczach gdy nie odpowiadała na jego „kocham Cię” tym samym i ten zawód trafiał ją prosto w serce, które powinno wtedy mocniej zabić i zmusić usta do powiedzenia tych dwóch ważnych słów.
|
|
![Życie jest zbyt skomplikowane dla zwykłej piętnastolatki to pewne. A jeśli już nie samo życie to uczucia na pewno.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Życie jest zbyt skomplikowane dla zwykłej piętnastolatki, to pewne. A jeśli już nie samo życie, to uczucia na pewno.
|
|
![Ostatnio rozmawiałam z mamą na Skype i wiesz co powiedziała na koniec? Że dziwnie wyglądam bez Ciebie obok. Wyobrażasz sobie? Moja mama zdobyła się na takie coś bez jakiegokolwiek przymusu a wiesz jak rzadko ona mówi cokolwiek co ma związek z Tobą to znaczy cokolwiek pozytywnego.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Ostatnio rozmawiałam z mamą na Skype i wiesz, co powiedziała na koniec? Że dziwnie wyglądam bez Ciebie obok. Wyobrażasz sobie? Moja mama zdobyła się na takie coś, bez jakiegokolwiek przymusu, a wiesz jak rzadko ona mówi cokolwiek, co ma związek z Tobą; to znaczy, cokolwiek pozytywnego.
|
|
![' wtedy przyjaciele a dziś się nimi brzydzę. ' Bezimienni feat. Sokół](http://files.moblo.pl/0/3/99/av65_39901_3bb27ed5a8967aba858cbd7.png) |
' wtedy przyjaciele, a dziś się nimi brzydzę. ' / Bezimienni feat. Sokół
|
|
![' masz whisky ? wypijmy za zdrowie braci. za przyjaźń której nie trzeba tłumaczyć. '](http://files.moblo.pl/0/3/99/av65_39901_3bb27ed5a8967aba858cbd7.png) |
' masz whisky ? wypijmy za zdrowie braci. za przyjaźń, której nie trzeba tłumaczyć. '
|
|
![' dopóki walczysz nie przegrywasz. dopóki wierzysz w siebie nie jesteś najgorszy. dopóki chcesz możesz osiągać. '](http://files.moblo.pl/0/3/99/av65_39901_3bb27ed5a8967aba858cbd7.png) |
' dopóki walczysz, nie przegrywasz. dopóki wierzysz w siebie, nie jesteś najgorszy. dopóki chcesz, możesz osiągać. '
|
|
|
|