 |
paradoks własnych uczuć, Ty znasz to też, im bardziej za czymś tęsknię, tym bardziej udaję, że mam to gdzieś
|
|
 |
ja zamykam się w sobie i nie wychodzę - pierdolę świat, nawet jak kolejny raz mi powie, że nie mogę tak
|
|
 |
W mojej głowie wiele razy cofałam czas i zatrzymywałam się na momencie naszego poznania. Pozwalałam aby historia zaczynała się raz jeszcze, aby trwała we mnie po raz kolejny, jednak teraz z innym zakończeniem. Przeżywałam na nowo każde spojrzenie, każdy dotyk czy rozmowę. Uczyłam się od początku Ciebie i miłości do Twojej osoby. Ja żyłam nami kiedy nie było już Ciebie, a tak bardzo tęskniłam za Twoim ciepłem, za Twoją obecnością. Potrzebowałam Ciebie w każdej chwili mojego życia, a byłeś już tylko we wspomnieniach, dlatego ja ciągle od nowa odtwarzałam naszą historię i nie chciałam pozwolić Ci odejść, nie chciałam abyś tak całkowicie opuszczał moje życie. Nie byłam gotowa na ostateczne pożegnanie i czasem myślę, że nadal nie jestem. Moja miłość nie ustała, ja nadal potrzebuję Twojej obecności. I chociaż nawet nie wiem gdzie teraz jesteś i jak spędzasz swoją codzienność to mam jednak nadzieję, że czujesz jak nadal bardzo Cię kocham. / napisana
|
|
 |
zapierdalamy z planami, nie mamy czasu się bać i wyjebane na fatum, wszystko, co mamy, to nas
|
|
 |
wolimy wiedzieć, co myślisz i czemu, pogadamy o tym przy blantach
|
|
 |
nie słyszę odpowiedzi na wołanie o pomoc, widzę to mocno i pewnie, Ciebie to boli i boli
|
|
 |
Ty ponownie dla mnie jak nikt, ja ponownie dla Ciebie jak każdy
|
|
 |
nie szkodzę bardzo, od czasu do czasu zdarza mi się wyskok, to wszystko, ach, chyba powinienem siedzieć za niewinność
|
|
 |
nie kocham, nie lubię, nie szanuję
|
|
 |
nie dygam, chcę w chuj od świata
|
|
 |
po pijaku śmieję się najszczerzej i to mówię, gdy nie patrzę trzeźwo
|
|
 |
cenią mój humor, dzwonią gadać i gadać, a jak zaczynają słodzić, to mi cukier spada
|
|
|
|