 |
czujesz jak się trujesz każdym nabranym powietrzem w płuca ? nie słyszysz , już nie czujesz że to co kiedyś rozrywało ci żebra przestało bić , zupełnie ucichło ? tęsknisz , cholernie tęsknisz za tym kto niegdyś trzymał cię za dłoń , budził pocałunkiem zostawiając kolejną drobną ranę na twoich wargach , za tym co miał te niesamowite oczy , i cudowny szept który mówił że kocha i zawsze będzie.
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Za to, że nie da się o Tobie zapomnieć
|
|
 |
i nawet gdyby w zamian proponowali mi koncert Peji czy Piha, wolałabym spędzić z Tobą wieczór, nawet w ciszy, nic nie mówiąc. Ważne, że byłbyś wtedy przy mnie
|
|
 |
" tęskniłem " - jedno, zwykłe słowo, a tak potrafi uszczęśliwić człowiek
|
|
 |
Od niedawna mam przyjaciółkę. Nie chciałam jej nigdy znać właściwie, to Ona zaproponowała mi znajomość, bez możliwości dorzucenia tej propozycji. Zdałam sobie sprawę, że przez jakiś czas muszę nią żyć, właściwie do końca. Ta przyjaciółka sprawia, że co tydzień mam pieprzone badania, pobierają mi krew i za jakiś czas włosy zaczną mi wypadać od przyjmowanej chemii, włosy które jedyne w sobie lubiłam, no może po za ogólną zajeb*stością. Przystąpię do operacji, która albo mnie zabije albo uratuje, ta przyjaciółka mnie zabija a zarazem pomaga mi żyć pełnią. Odkąd dowiedziałam się, że ową przyjaciółkę posiadam, umiem żyć chwilą. Nie martwić się co będzie jutro, bo tak naprawdę jutra mogę nie mieć. Ma na imię Rak, potrafi być miła.
|
|
 |
Chciałabym podziękować mojemu chłopakowi i powiedzieć mu, by nigdy nie kradł, kłamał, czy oszukiwał. Ale jeśli musisz kraść to ukradnij moje smutki. A jeśli musisz skłamać, to kłam o mojej urodzie. A jeśli musisz oszukiwać, to proszę oszukaj śmierć. Bo nie przeżyje, ani dnia bez Ciebie.
|
|
 |
Przyjaciel, nadal wierzy w Ciebie choć już nikt inny nie wierzy, łącznie z Tobą samym, słucha, chociaż słuchał to już wiele razy, jest przy Tobie gdy Ci się nie układa i nigdy nie mówi: 'A nie mówiłem'? Pomaga Ci pozbierać i skleić to, co stłukłeś.
|
|
 |
Jeśli uważasz, że jeszcze wszystko da się zmienić, to jesteś cholernie słaba. Krzykiem nie sprawisz, że zmienisz Jego uczucia, łzami nie przekonasz Go do powrotu, umierając nie spowodujesz, że Jego dłoń będzie ściskała Twoją... Niczego nie jesteś w stanie uratować ...
|
|
 |
Jest. Każdej nocy i każdego ranka. Jest zawsze kiedy go potrzebuje. Zawsze tak samo czuły wyrozumiały. Gdy tyko w mojej głowie pojawi się jego osoba dostaje znak, że on też właśnie o mnie myśli. Cudowne uczucie. Jest w każdej sekundzie, minucie, godzinie. I nawet nie wyobraża sobie jak bardzo go kocham i jak cholernie za nim tęsknię.
|
|
 |
Jeżeli dwoje ludzi decyduje się być ze sobą to znaczy, że od tej pory nie liczy się już " ja " lecz " my ". Liczą się wspólne potrzeby, wspólne plany, wspólne marzenia, wszystko staje się jednością. Z dwóch ciał powstaje jedna dusza, jedno serce. I nieważne czy to jest pierwsza miłość, druga czy dziesiąta, zawsze należy traktować ją jako jedyną, wyjątkową i niepowtarzalną, a przede wszystkim o s t a t n i ą.
|
|
 |
Wiesz kiedy naprawdę kochasz? Kiedy On się do Ciebie nie odzywa, odrzuca połączenia, nie odpisuje na smsy, a Ty nadal dzwonisz i piszesz. Kiedy powoduje, że po Twojej twarzy spływają łzy, a Ty nadal chcesz z nim być. Kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu smsa 'Kocham Cię' chociaż wiesz, że odczyta go dopiero rano i pewnie nawet nie odpisze..
|
|
 |
teraz? sama nie wiem co myśleć. z jednej strony czuję moje serce, które napierdala jak szalone na twój widok. z drugiej strony boję się rozczarowania, boję się kolejny raz cierpieć, bo tego bólu nie da się opisać słowami. lubię siedzieć przed lustrem i uśmiechać się, gdy przypomnę sobie wszystkie wspólnie spędzone chwile. lubię biegać po pokoju w poszukiwaniu telefonu, z którego wydobył się dźwięk przychodzącej wiadomości. lubię twoje źrenice, które powiększają się, gdy dotykam twojej twarzy. uwielbiam twoje skupienie i zatrzymany oddech, gdy szepcę Ci do ucha jak bardzo podobał mi się dzisiejszy dzień. uwielbiam Cię i to jest najgorsze co może się stać, bo coraz bardziej się w tobie zakochuję.
|
|
|
|