 |
Jej serce zaczęło mocniej bić..Czuła się jakbym miała mieć taki przyjemny, spokojny i szczęśliwy zawał..Czuła się paradoksalnie, idiotycznie, dziwnie..Nie wiedziała, co się z nią działo.. Teraz szuka sprawcy tego zamieszania przedzawałowego. Znalazła.. To ON był powodem..
|
|
 |
To prawda. Nie wiem jaki jest Jego ulubiony zespół, ulubiony sos ani nawet nie wiem jaki jest Jego ulubiony kolor. Nie wiem czy woli spać na brzuchu czy może raczej na boku. Nie wiem jakim szamponem myję włosy ani czy ma rodzeństwo. Nie wiem jakie najczęstsze słowo wypowiada, i nie wiem jak wygląda kiedy się złości. Nie wiem czy jest lepszy z matmy czy może raczej z polaka. Nie wiem co lubi, a czego nie. Ale wiesz co? Znam Jego rysy na pamięć. Wydatne kości policzkowe i kształt ust. Znam Jego zabójcze spojrzenie i wiem kiedy się zawstydza. Wiem jaka jest Jego pasja i wiem jak się śmieję. Wiem że jest tym facetem, przez którego nie śpię po nocach i wiem że to na Jego widok serca tłucze się o moje żebra. Może dla Ciebie to śmieszne, ale nawet nie wiesz jak kocham kiedy na Jego twarzy tworzą się te dwa dołeczki i kiedy zawstydza się strzelając spazmatycznie kostkami.
|
|
 |
Gdyby ją ktoś spytał, co zapamiętała u niego najbardziej... odpowiedziałaby, że to jak na nią patrzył... w słowach nie mówił, że kocha... ale spojrzenie mówiło wszystko...
|
|
 |
˙Chwilami sama nie wierzę w to, co się ze mną porobiło.
|
|
 |
widzę ciebie na tych cholernych zdjęciach, ten pieprzony uśmiech, przez który miękły mi swego czasu nogi, widzę jak obejmujesz mnie ramionami, wtulona w ciebie jestem prawie niewidoczna. przypominam sobie każde słowo, każdy gest. coś się z nami stało. te kłótnie, takie niepodobne do nas, zrzucanie winy na drugą stronę, wygrzebywanie coraz to mocniejszych argumentów. miesiące milczenia. i dziś obcy sobie ludzie. bo przecież już ledwo pamiętam, że kiedykolwiek nasza rozmowa nie bolała, że kiedyś mogłabym za ciebie zabić.
|
|
 |
pijąc drinka zawsze myślę o jednym . zawsze mam tą durną nadzieję pięciolatki , że coś się zmieni . że przyjdziesz jak dawniej , przytulisz bez powodu i obdarujesz mnie jednym z najpiękniejszych uśmiechów . albo , że starczy mi na tyle odwagi , by powiedzieć ci całą prawdę , jak jest i jak było . to o czym powinieneś wiedzieć , to z czym bez przerwy walczę .
|
|
 |
wielbił kobiety w szpilkach , a ja szłam najkach . pożądał mnie w dekoltach , a ja i tak zarzucałam na siebie szerokie t-shirty . próbował zaciągać Mnie do dyskotek , ja wolałam zaś deskę i skatepark . wpajał we mnie swoje upodobania , a ja uparcie stałam przy swoim . różniliśmy się bardzo , a on i tak mnie kochał .
|
|
 |
Za dużo przeklinam. Za mało słucham innych. Zbyt wiele czasu spędzam na opierdzielaniu się. Sarkazm to moje drugie imię, a ironię mam w małym palcu. Nie jestem zbyt mądra i piękna, ale jakoś sobie z tym radzę. Czasami jestem infantylna i rzadko cokolwiek mi się udaje. Ale chyba znajdziesz we mnie powód aby mnie pokochać.
|
|
 |
Wierzę w miłość. Tą prawdziwą bez chęci posiadania, bezinteresowną. Tą, która uszczęśliwia i daje sens istnienia. Wierzę, że można żyć dla kogoś, budzić się i czekać na jeden uśmiech, jedno spojrzenie. A co najważniejsze - wierzę, że jestem w stanie Ci taką miłość ofiarować.
|
|
 |
I może udawałam przy Tobie silną i bezuczuciową sukę, ale przecież jakbyś darzył mnie chociaż odrobiną tego co ja czuję do Ciebie to może byś zobaczył ten błysk w oczach gdy patrzę na Ciebie i jebaną miłość, w której się poplątałam.
|
|
 |
Dajcie mi te lata kiedy o godzinie 18 byłam już wykąpana i najedzona Leżąc na łóżku w mojej ulubionej piżamie w miśki, z pluszakiem pod pachą czekałam na dobranockę. A kiedy się już skończyła, mama odprowadzała mnie do swojego pokoju, kładła do łóżka, przykryła kołdrą, dała buziaka w czółko i życzyła mi słodkich snów.
|
|
 |
Zapomnieć... Jak zostawić te oczy, Oszukać serce, Zabić marzenia. Jak zapomnieć o snach, Porzucić pragnienia, Odnaleźć rozum. Co z tą nadzieją? Gdzie Twoja wiara? Nowy cel?! Tylko jak zostawić duszę widziana przez łzy w brązowych oczach. Jak zawrócić bicie w przeciwną stronę. Jak zabić największe marzenie, jedyny cel. Jak wyrzucić z pamięci nocne spotkania, szczęście?!
|
|
|
|